Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Rakowiskach. Sąsiad zeznał, że słyszał jak matka Kamila błagała o pomoc (WIDEO)

Marcin Koziestański
Proces morderców z Rakowisk.
Proces morderców z Rakowisk. MK
Trwa proces Zuzanny M. i Kamila N., oskarżonych o brutalny mord na rodzicach chłopaka. Sąd przedłużył im areszt o kolejne trzy miesiące.

W środę na sali rozpraw jako pierwsi pojawili najbliżsi oskarżonych. Przesłuchanie Reginy O. - babci Kamila, Michała O. - jednego z członków jego rodziny i Katarzyny M. - matki Zuzanny, zajęło blisko 4 godziny. Ich zeznania były niejawne. W tym samym czasie na korytarzu sądu zaczęli gromadzić się pozostali świadkowie.

- Nic nie wskazywało na taką tragedię. Nie spodziewaliśmy się czegoś takiego - mówili znajomi nastolatków.

Gdy członkowie rodzin zostali przesłuchani, na salę rozpraw zaproszono świadków i dziennikarzy.

- Pamiętnej nocy słyszałem wołanie o pomoc. Usłyszałem krzyk - "O Jezu! Ratunku! O Jezu!" - zeznawał Tomasz D., sąsiad zamordowanych Jerzego i Agnieszki N. - Myślałem jednak, że ciągle śpię i to mi się śni. Gdy się obudziłem nadal słyszałem ten głos. Byłem przerażony, że sen trwa na jawie. Jednak usłyszałem też szczekanie psa. To mnie uspokoiło, bo pomyślałem, że to po prostu jakaś kobieta przestraszyła się w nocy psa - relacjonował. - Gdy rano wstałem i zobaczyłem krwawe ślady na elewacji sąsiedniego domu, szybko połączyłem fakty i zadzwoniłem po policję - dodał.

Po zabójstwie para nastolatków pojechała do Krakowa. Tam zatrzymali się u Karoliny P., znajomej Zuzanny. - Chcieli zostać u mnie na noc. Byli cali podrapani i mieli zakrwawione ubrania. Twierdzili, że zostali pobici na dworcu. Uwierzyłam im - zeznawała znajoma Zuzanny. - Jednak moją uwagę przykuł fakt, iż Kamil nie miał skarpetek. Zdziwiło mnie to, gdyż była połowa grudnia. Po jakimś czasie dostałam wiadomość od kolegi, z której wynikało, że rodzice Kamila nie żyją. Wybuchłam płaczem, ale też ucieszyłam się, że Kamilowi nic się nie stało - dodała.

Dziewczyna dopiero później dowiedziała się, że zabójcami Jerzego i Agnieszki N., są prawdopodobnie jej znajomi.

W środę składała zeznania również była dziewczyna Kamila. Powiedziała, że gdy on zbliżył się do Zuzanny M. ich związek uległ pogorszeniu.

- Nie wiem, czemu się rozstaliśmy. Wcześniej Kamil mówił, że Zuzanna wcale mu się nie podoba. Stwierdził nawet, że jest obrzydliwa - zeznawała Weronika N. W tym momencie Kamil N. wstał ze swojego miejsca i powiedział do zaskoczonej nastolatki: Gdyby nie ta relacja (z Zuzanną), nigdy bym z Tobą nie skończył.

Zuzanna nie była lubiana wśród znajomych z klasy.

- Nie widzieliśmy możliwości, żeby się z nią razem uczyć. Była chamska, traktowała wszystkich z góry, nie słuchała nauczycieli, dodatkowo przychodziła do szkoły pod wpływem narkotyków, a raz na lekcji paliła marihuanę - zgodnie zeznawali jej koledzy.

Z tego powodu uczniowie napisali petycję, w której prosili o wyrzucenie Zuzanny z klasy. - Z zemsty Zuzka wystosowała petycję przeciwko mnie. Za to, że… noszę leginsy - opowiadała Olga Ż., znajoma nastolatków.

Świadkowie twierdzili też, że dziewczyna była niestabilna emocjonalnie. Co mogło potwierdzać jej zachowanie podczas procesu. Najpierw wyglądała, jakby miała za chwilę wybuchnąć płaczem, by za chwilę pewna siebie, z wysoko podniesioną głową patrzeć prosto w oczy dawnym kolegom.

Według zeznań znajomych oskarżonych, relacja Zuzanny i Kamila wyglądała bardziej na wielką przyjaźń, niż miłość. Nigdy nie trzymali się za ręce, nie całowali, nie dotykali w szkole. Lubili tylko spędzać ze sobą czas. Zuzanna twierdziła także, że jest zakochana w innej dziewczynie.

- To przez kontakty z Zuzanną Kamil opuścił się w nauce. Przecież marzył, by zostać prawnikiem, a zaczął mieć trudności, żeby zaliczać kolejne przedmioty - dodawali koledzy oskarżonych i podkreślali, że Zuzanna miała zły wpływ na Kamila. - Zaczął się z nią utożsamiać. W pewnym momencie stał się po prostu jej kopią - stwierdził Konrad R.

Kolejna rozprawa 15 września. Wtedy zostaną przesłuchani biegli i trzej świadkowie, którzy nie stawili się w środę. W związku z tym, że tymczasowy areszt nastolatków upływa 9 września, sąd postanowił przedłużyć go o kolejne 3 miesiące - do 9 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski