MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy zawładnęli stolicą. Wygrana z Polonią Warszawa przybliża drużynę z Łęcznej do baraży

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Damian Warchoł w drugiej połowie ustalił wynik spotkania w Warszawie
Damian Warchoł w drugiej połowie ustalił wynik spotkania w Warszawie Wojciech Szubartowski
Mateusz Młyński strzelił gola w pierwszej połowie, a w drugiej części asystował Damianowi Warchołowi i Górnik Łęczna odniósł ważne zwycięstwo w stolicy z Polonią Warszawa 2:0. Zielono-czarni wrócili do strefy barażowej.

Polonia Warszawa – Górnik Łęczna 0:2 (0:1)

Bramki: Młyński 39, Warchoł 56

Polonia: Kuchta – Grudniewski, Kowalski-Haberek (63 Piątek), Pleśnierowicz, Zawistowski, Okhronchuk, Koton, Fadecki (63 Grzelczak), Bajdur, Michalski (46 Kluska), Kobusiński (78 Tomczyk). Trener: Rafał Smalec

Górnik: Gostomski – Durmus (78 Fazlagic), Klemenz, Cisse, Bednarczyk, Deja, Gąska (57 Pawlik), Warchoł (68 Podliński), Łukasiak (78 Dziwniel), Młyński (68 Starzyński), Roginić. Trener: Pavol Stano

Żółte kartki: Durmus, Roginić, Łukasiak
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)

Piłkarze Górnika walczyli o punkty potrzebne do gry w barażach, a zespół Polonii o utrzymanie w Fortuna 1. lidze. Walka o życie wyzwoliła w ”Czarnych Koszulach” większą determinację, czego efektem była optyczna przewaga w pierwszych fragmentach spotkania.

Ta przewaga nie przekłada się na okazje bramkowe. Natomiast po upływie kwadransa gry zielono-czarni zaczęli coraz płynniej i łatwiej przedostawać się w okolice pola karnego gospodarzy.

W 18. minucie Mateusz Młyński znalazł się w szesnastce Polonii, minął jednego przeciwnika i był w dobrej pozycji do strzału. Zdecydował się jednak na podanie, a obrońcy wybili futbolówkę. Pomocnik Górnika był jednak aktywny w ofensywie i szybko miał kolejne okazje do otworzenia wyniku.

W 25. minucie przyjął dalekie podanie i oddał płaski strzał z linii pola karnego. Próba była zbyt lekka i golkiper gospodarzy zdołał, chociaż z problemami, wybronić zagrożenie. Jeszcze bliższy zdobycia gola był kilka sekund później Marko Roginić. Chorwat na piątym metrze wyprzedził obrońcę i oddał strzał głową. Był jednak w trudnej pozycji, aby dokładnie przymierzyć.

Kolejne akcje łęcznian znowu finalizował Młyński. Już za pierwszym razem powinien pokonać golkipera Polonii, gdy dostał dokładne podanie i nie będąc niepokojonym przez żadnego z obrońców uderzył z bliska głową prosto w ręce Mateusza Kuchty.

Jego aktywność została w końcu nagrodzona. W 39. minucie, po przejęciu przez gości piłki na połowie Polonii, futbolówka raz jeszcze trafiła do wypożyczonego z Wisły Kraków 23-latka. Stojąc na 15. metrze przymierzył i oddał lekki, ale techniczny i precyzyjny strzał na dalszy słupek. Golkiper gospodarzy wyciągnął się ile mógł, ale piłki nie dosięgnął.

Początek drugiej połowy pokazał, że jak tylko łęcznianie mocniej zaatakują rywala, to Polonia szybko się gubi i traci piłkę. Ale przy drugim golu goście rozpoczęli akcję od własnej bramki. Piłka dotarła do Młyńskiego, który natychmiast odegrał ją w bok do Warchoła, a ten, podobnie jak wcześniej jego kolega, nie uderzył mocno, ale bardzo dokładnie.

W 59. minucie na listę strzelców powinien wpisać się również Marko Roginić, ale zespół ze stolicy uratował słupek.

Gospodarze próbowali odwrócić losy spotkania, ale konsekwentna gra łęcznian uniemożliwiła im zdobycie chociaż honorowego trafienia. Na posterunku był także Maciej Gostomski, który po raz 16. w tym sezonie zachował czyste konto.

Przed Górnikiem jeszcze domowy mecz ze Stalą Rzeszów (18 maja) i wyjazdowy z GKS Tychy (26 maja).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski