Pożytki każdy może zobaczyć gołym okiem. Powstają nowe drogi, remontowane i doposażane są szpitale, pięknieją zabytki, uczelnie dostają pieniądze na nowoczesną aparaturę, przedsiębiorczy mieszkańcy otrzymują dotacje na założenie firm, a ci, którzy już je prowadzą, na inwestycje.
W sumie, od czasu wejścia do Unii Europejskiej, do województwa lubelskiego wpłynęło blisko 19 mld zł europejskich pieniędzy. To około 8,6 tys. zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca regionu. Najwięcej - 16,9 mld - otrzymaliśmy w okresie po 2007 r. Sam Lublin zyskał w tym czasie ponad 3,5 mld zł. Największa inwestycja w regionie to ekspresówka Kurów - Lublin - Piaski, do której Bruksela dołoży 2,2 mld zł. Ale mniejszych i całkiem małych projektów realizowano w tym okresie tysiące. Do tego dochodzi 8,7 tys. projektów przeprowadzonych w latach 2004-06. W sumie dostaliśmy na nie 1,9 mld zł.
- Poza kwestiami finansowymi są też inne korzyści. Np. dzięki otwarciu granic i rynków pracy Polacy dostali nowe możliwości nie tylko podróżowania, ale też zarobkowania, zdobywania doświadczeń - zaznacza prof. Miszczuk. - Oczywiście są też minusy - jeden z nich to nadmierny rozrost biurokracji, zajmującej się wdrażaniem unijnych programów. Z perspektywy czasu można też ocenić, że europejskie fundusze można było wydać inaczej, lepiej. Ale ogólny bilans i tak wychodzi na plus - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?