Sebastian przebywał poza rodzinnym domem od lutego br. Wówczas pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzyżewicach zabrały chłopca do placówki w Lublinie. W domu w Bystrzycy Nowej została Jolanta G., chora na depresję matka chłopca i jego dziadek Kazimierz. Ojciec Sebastiana, Dariusz Kita, przebywał wówczas w szpitalu, po amputacji nogi.
Powodem zabrania chłopca do placówki opiekuńczej było pogorszenie się stanu zdrowia obojga rodziców. Po kilku tygodniach chłopiec trafił do rodziny zastępczej. Są nią dziadkowie w Opolu Lubelskim.
W akcję protestacyjną przeciw odebraniu chłopca rodzicom włączyło się wiele stowarzyszeń. Dzięki pomocy społeczności lokalnej, przede wszystkich miejscowego proboszcza, warunki egzystencjalne rodziny Kitów uległy znacznej poprawie.
[b]Czytaj także:
* 11-letni Sebastian pozostaje u dziadków (ZDJĘCIA)
* Oddadzą im dziecko jeśli będą się leczyć
* 11-letni Sebastian na razie zostanie w domu dziecka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?