135 szkół na Lubelszczyźnie do likwidacji

Nie cichnie protest mieszkańców Chełma, którzy nie chcą się pogodzić z likwidacją SP nr 10 i Gimnazjum nr 3. Dziś ulicami miasta ma przejść manifestacja w obronie nie tylko tych szkół, ale wszystkich placówek z pow. chełmskiego. - Ponad 700 osób zapowiedziało swoją obecność - informuje Ewa Suchań z ZNP.

Mieszkańcy Chełma są wyjątkowo zdeterminowani. O ich protestach głośno było w całej Polsce. Przez kilka dni blokowali drogę nr 12, biegnącą do granicy państwa. Dodatkowo zaskarżyli do urzędu wojewódzkiego uchwałę, w której radni miejscy wstępnie zgodzili się na zamknięcie podstawówki i gimnazjum. Wprawdzie wojewoda utrzymał w mocy zaskarżoną uchwałę, ale rodzice zapowiadają złożenie odwołania od tej decyzji.

Podobna sytuacja jest w Stryjnie (gm. Rybczewice). Tamtejsi radni również zgodzili się wstępnie na likwidację miejscowej podstawówki (ma przestać działać już od następnego roku szkolnego). Rodzice i nauczyciele nie pogodzili się z tym wyrokiem. - Walczymy o to, by radni nie podjęli uchwały właściwej, która przesądzi o losie szkoły - wyjaśnia Elżbieta Masicz, dyrektorka SP w Stryjnie.

Rodzice i nauczyciele tej podstawówki też mają plan awaryjny. Założyli stowarzyszenie, które gotowe jest poprowadzić placówkę. - Spotykaliśmy się w tej sprawie z radnymi, staraliśmy się przekonać ich do takiego rozwiązania - informuje Masicz.
Czy się udało? Odpowiedź na to pytanie poznamy już dziś.

- Na piątek zwołano specjalną sesję rady gminy - mówi dyrektorka. - Nie wiemy, czy radni zagłosują po naszej myśli, czy zgodnie z wolą wójta. A jeśli się nie uda? Dyrektorka tłumaczy, że konkretnego planu działania na razie nie ma, ale walka w obronie szkoły będzie kontynuowana. SP w Stryjnie to jedyna szkoła z pow. świdnickiego, której grozi likwidacja. W innych rejonach jest gorzej.

29 lutego upłynął termin, w którym samorządy mogły podejmować uchwały intencyjne w sprawie zmian w sieci szkół. Przez ostatnie dwa miesiące do lubelskiego Kuratorium Oświaty wpływały ich wnioski i opinie. Najwięcej dotyczyło likwidacji. Ich ilość jest ogromna (135).

Uspokoić może fakt, że kilkadziesiąt dotyczy szkół, w których nie ma już uczniów. W dalszym ciągu jednak pozostaje ponad 60 placówek, które w tej chwili normalnie funkcjonują. Jeśli samorządy zrealizują swoje plany, od września wszystkie mogą zostać zamknięte.