Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15 lat więzienia za morderstwo na Bazylianówce

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Sąd Okręgowy w Lublinie nie miał wątpliwości - Mariusz S. zabił partnera swojej zmarłej matki, więc w więzieniu ma spędzić 15 lat. Mężczyźnie groziło dożywocie, ale sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżony wyraził skruchę.

Do tragedii doszło w październiku ubiegłego roku przy ul. Bazylianówka w Lublinie. Z ustaleń prokuratury wynika, że 65-letni Zbigniew H. spotkał się ze znajomymi, z którymi pił alkohol. W tej grupie był m.in. syn zmarłej kilka miesięcy wcześniej partnerki Zbigniewa H. – Mariusz S. Między mężczyznami doszło do sprzeczki. Według śledczych Mariusz S. w pewnym momencie poszedł po nóż, którym ugodził 65-latka w brzuch. Mężczyzna miał też zadać też cios ofierze szklanym kuflem, którego odłamki znaleziono w klatce piersiowej zmarłego.

Śmierć Zbigniewa H. wyszła na jaw dwa dni później, kiedy jego znajomy powiadomił służby ratownicze o tym, że nie ma z nim kontaktu. Wtedy też w jednym z lubelskich hoteli zatrzymano Mariusza S. Mężczyzna został aresztowany.

W czwartek (17.11) zapadł w tej sprawie wyrok. Sąd Okręgowy w Lublinie nie miał wątpliwości, że Mariusz S. jest winny i skazał go na 15 lat więzienia i 2 tys. nawiązki na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

– Oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim dokonania zabójstwa – uzasadniał sędzia Mirosław Brzozowski. Mariuszowi S. groziło dożywocie, ale zdaniem sądu taka kara jest sprawiedliwa i adekwatna do popełnionego czynu. – Oskarżony okazał żal, skruchę, przepraszał za to co się stało, a nawet płakał na sali sądowej – argumentował przewodniczący składu sędziowskiego.

Na ławie oskarżonych zasiadał też inny uczestnik tamtej libacji – 71-letni Jan Ł., który został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 2 tys. zł grzywny za niezawiadomienie o przestępstwie.

– Widział moment kiedy Mariusz S. zadał uderzenie nożem, miał więc wiarygodną wiadomość o tym, że co najmniej usiłowanie dokonania zabójstwa miało miejsce. W takiej sytuacji kodeks karny nakłada obowiązek zawiadomienia organów powołanych do ścigania przestępstw – dodał sędzia Mirosław Brzozowski.

Sąd zobowiązał też Jana Ł. do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu.

Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny. Adwokat Mariusza S. już zapowiada apelację, ponieważ podczas procesu wnosił o zmianę kwalifikacji czynu na pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

- Nasze stanowisko jest takie, że oskarżony nie chciał pozbawiać życia pokrzywdzonego, lecz działał z zamiarem spowodowania obrażeń u niego - mówi „Kurierowi” adw. Marcin Kotuła.

Żadnego z oskarżonych nie było w czwartek na ogłoszeniu wyroku w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski