16 lekarzy grozi odejściem ze szpitala w Poniatowej

Zaostrza się konflikt białego personelu z prezesem szpitala w Poniatowej. Chodzi o Roberta Lisa, prezesa Powiatowego Centrum Zdrowia w Opolu Lubelskim, w skład którego wchodzi także szpital w Poniatowej. Ponad dwa lata temu szpital przekształcił się z SPZOZ w spółkę prawa handlowego. Sto procent udziałów należy do starostwa opolskiego.

Pod koniec maja lekarze ze szpitala w Poniatowej zaalarmowali starostę, jako organ nadzorujący, o swoich zastrzeżeniach wobec prezesa PCZ. Zarzucają mu nieprawidłowości organizacyjne, brak współpracy z personelem szpitala, dezinformację zespołu, co prowadzi w konsekwencji do narażenia zdrowia i życia pacjentów.

Co oznacza to w praktyce? - Trwa jeden wielki bałagan organizacyjny. Przede wszystkim brakuje pielęgniarek i lekarzy na oddziałach, by zapewnić chorym właściwą opiekę. Jeden lekarz musi obsługiwać np. pogotowie i izbę przyjęć jednocześnie. Nie chcemy dopuścić do tragedii. Kodeks lekarski nie pozwala nam godzić się na taką sytuację - mówi anonimowo jeden z lekarzy.

Dodaje, że wiele istotnych spraw jest bagatelizowanych.

- Chodzi np. o sprzęt i wyposażenie. Nie mamy nowoczesnego sprzętu do badań. Stare karetki jeżdżą do chorych. W zimie zamarzają w nich kroplówki - opowiada lekarz.

Pod listem do Zenona Rodzika, starosty opolskiego, podpisało się szesnastu lekarzy, w tym specjaliści chorób wewnętrznych, anestezjolodzy, chirurdzy czy onkolodzy. Zapowiadają, że jeśli starosta nie odwoła ze stanowiska Roberta Lisa, prezesa Powiatowego Centrum Zdrowia, to oni sami zrezygnują z pracy od 1 lipca..

- Odejście 16 specjalistów ze szpitala, który ma zaledwie kilka oddziałów, grozi paraliżem. Pracowników jest oczywiście kilkudziesięciu, ale nie jest to ich główne miejsce pracy. Tym bardziej że na liście są podpisy dwóch wykwalifikowanych anestezjologów, bez których nie odbędzie się żadna operacja, czy zabieg ze znieczuleniem - dodają protestujący lekarze.

Medycy ze szpitala w Poniatowej nie dostali jeszcze od starosty konkretnej odpowiedzi.

- Naprawdę nie zależy nam na żadnych podwyżkach, a na warunkach pracy i dobrej organizacji, z jak największą korzyścią dla pacjenta - podkreślają.

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie starostę opolskiego. - Jesteśmy po spotkaniach z lekarzami. Umówiliśmy się na kolejne - mówi Zenon Rodzik. I dodaje: - Wyrażamy przekonanie, że kryzys zostanie zażegnany. Zbyt cenne jest dla zarządu powiatu zdrowie i życie pacjentów, żeby w szczegółach komentować czy odnosić się do spraw kadrowych lub wewnętrznych PCZ.

- Pismo zawiera bardzo ogólne tezy więc trudno jest się do nich konkretnie ustosunkować. Lekarze sygnujący pismo nie zamierzają się spotkać z Zarządem i wyjaśnić o co chodzi więc odnoszę wrażenie, że pismo służy głównie wywołaniu emocji społecznych, które zostaną wykorzystane w dalszych negocjacjach. W przypadku potrzeby, ogłosimy stosowne postępowania o nabór nowych lekarzy w miejsce tych, którzy odejdą. Rotacja lekarzy jest rzeczą naturalną. Musimy być przygotowani na każdą okoliczność. Nie dopuścimy do zagrożenia zdrowia czy życia jakiegokolwiek pacjenta – gwarantuje Robert Lis, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia.

Wojewoda sprawdzi działalność szpitala
O konflikcie w szpitalu w Poniatowej wie już Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski.

- 1 czerwca do Urzędu Wojewódzkiego wpłynęła skarga dotycząca zastrzeżeń wobec prezesa Powiatowego Centrum Zdrowia. W związku z tym nasz Wydział Zdrowia od środy zacznie kontrolę w szpitalu w Poniatowej - informuje Radosław Brzózka, rzecznik wojewody lubelskiego.

Noc Kultury 2016 w Lublinie (ZDJĘCIA, WIDEO, RELACJA)
Noc Kultury 2016. Ulica Kowalska czyli RetroMania [ZDJĘCIA, WIDEO]
Noc Kultury 2016. Pokaz fire show [ZDJĘCIA, WIDEO]
The Cranberries w Lublinie: Publiczność dopisała (ZDJĘCIA)
4. PKO Półmaraton Solidarności z rekordem frekwencji. Najlepsi znów Kenijczycy (ZDJĘCIA, WIDEO)
Dzień otwarty w lubelskim schronisku (ZDJĘCIA)