18-latka otumaniona pigułką gwałtu? Nastolatka trafiła do szpitala. Jej koledzy usłyszeli zarzuty

Do dramatu 18-latki doszło 9 grudnia. W nocy dziewczyna spotkała się z dwoma znajomymi: 23-letnim Sebastianem B. i jego rówieśnikiem Damianem W. Razem jeździli samochodem w okolicach Milejowa.

Z relacji 18-latki wynika, że w pewnym momencie koledzy podali jej napój z nieznaną substancją. Dziewczyna wypiła napój i straciła przytomność. Po kilku godzinach obudziła się w tym samym samochodzie. Na policji zeznała później, że miała potargane włosy, wymięte ubranie i nie pamiętała co się z nią stało.

Znajomi odwieźli ją do domu. Stan 18-latki zaniepokoił matkę. Kobieta zadzwoniła po pogotowie. Została zawiadomiona policja. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymani zostali Sebastian B. i Damian W.

Prokurator zarzucił Sebastianowi B., że podał dziewczynie substancję psychotropową i doprowadził ją do innej czynności seksualnej. 23-latek odpowie także za udzielenie pokrzywdzonej środka odurzającego. Zarzut podania dziewczynie narkotyku usłyszał także Damian W.

Podejrzani nie przyznali się do wykorzystania dziewczyny. Okoliczności zdarzenia ustala prokuratura.

- Zostały przeprowadzone oględziny samochodu, którym poruszali się podejrzani i pokrzywdzona. Zabezpieczono do dalszych badań odzież podejrzanych – mówi prok. Paweł Majka, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie.

W samochodzie znaleziono woreczki po nieznanych substancjach. Ich skład jest obecnie analizowany. - Podejrzani zostali objęci dozorem policji. Mają też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej – informuje prokurator Paweł Majka.

Za doprowadzenie osoby podstępem do obcowania płciowego grozi do 12 lat pozbawienia wolności.