II liga siatkarzy: STS Skarżysko Przegrywa z Bochnią 1:3

STS: Kruk, Brojek, Skwarek, Lisowski, Kuźdub, Szumielewicz, Kowalik (libero).

Skarżyscy drugoligowcy w kiepskim stylu pożegnali się z pierwszą rundą. Od początku sobotniego pojedynku szwankowały u nich właściwie wszystkie elementy siatkarskiego rzemiosła. Pierwszego seta gładko przegrali do 16, w drugim toczyli wyrównaną walkę do stanu 15:15, potem pozwolili gościom odskoczyć i ulegli do dwudziestu. Najwięcej radości przysporzyli kibicom w trzeciej partii. W końcówce prowadzili 24:21, pozwolili jednak bochnianom dojść na jeden punkt. Na szczęście ostatnia piłka należała do STS. Niestety, w czwartej odsłonie powróciły stare grzechy. Od stanu 10:11 przyjezdni systematycznie powiększali przewagę i ponownie triumfowali do szesnastu.

W skarżyskiej ekipie za mało było determinacji, walki o każdą piłkę, co z kolei cechowało gości. Na półmetku zasadniczego sezonu podopieczni Łukasza Kruka plasują się na przedostatnim, ósmym miejscu w tabeli. Skromną kadrę (w sobotę STS dysponował trzema zmiennikami, ale żaden nie pojawił się na parkiecie) czeka ciężka batalia o utrzymanie. W trakcie meczu miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Na trybunach pojawiło się blisko 30 sympatyków... trzecioligowych piłkarzy Granatu Skarżysko. Skandując przez kilkanaście minut domagali się od miejscowych władz budowy stadionu.

W pozostałych spotkaniach: Karpaty MOSiR KHS Krosno - Hutnik Dobry Wynik Kraków 3:0, Wisłok Strzyżów - MKS Andrychów 3:0, Energetyk Jaworzno - TSV Mansard Sanok 3:1. Pauzowali Błękitni Ropczyce.
1. Karpaty 8 23 24:6
2. Błękitni 8 18 20:9
3. Energetyk 8 14 18:14
4. Hutnik 8 13 16:12
5. Wisłok 8 11 15:14
6. Contimax 8 11 14:17
7. Andrychów 8 11 13:18
8. STS 8 4 7:21
9. Mansard 8 3 5:21
W następnej kolejce, 23.11: STS - Hutnik.