- Trasa była taka sama jak przed rokiem, czyli dystans 6 km w biegu głównym oraz około 2 km dla tych, którzy nie czuli się na siłach przebiec pierwszy dystans. Tym razem wystartowało ponad 200 biegaczy i biegaczek z wielu zakątków Polski - mówi Stanisław Marzec, pomysłodawca i współorganizator imprezy. - Z okazji 25-lecia naszej imprezy przygotowaliśmy między innymi pamiątkowe medale, które otrzymali różni działacze, trenerzy i zawodnicy, związani najbardziej przez te lata z biegiem w Nałęczowie - dodaje.
Z kolei w rywalizacji kobiet jako pierwsza linię mety minęła Małgorzata Siembida (Stal Stalowa Wola), uzyskując rezultat 26.13. Za nią uplasowały się lublinianka Magdaleną Gajek (26.23) i chełmianka Ewa Furmaniak (27.23).
Zgodnie z tradycją nałęczowskiego biegu zawodnicy wystartowali 31 grudnia o godz. 23.55, a zakończyli swoje zmagania już po północy w Nowym Roku, czyniąc z biegu ostatnią ubiegłoroczną, a zarazem pierwszą w 2020 roku imprezę sportową w Polsce oraz Europie.
W biegu, oprócz zajętych miejsc i uzyskanych wyników, najważniejsza była także dobra zabawa. Wielu uczestników podkreślało znakomitą atmosferę podczas imprezy.
- Tradycyjnie podczas naszej imprezy odbył się bieg przebierańców, gdzie nie liczył się uzyskany czas, ale najbardziej oryginalna kreacja. Specjalna komisja wyróżniła i nagrodziła najbardziej kreatywne osoby. Uczestnicy mieli wiele pomysłów na oryginalne stroje - podkreśla Stanisław Marzec, który sam pięciokrotnie triumfował w nałęczowskim biegu sylwestrowym.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?