Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25-latka zmyśliła, że zgwałcił ją funkcjonariusz CBŚ

ASK
archiwum
Do Sądu Rejonowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 25-letniej Justynie Ż. Chełmska prokuratura oskarża kobietę o składanie fałszywych zeznań. Dwa lata temu twierdziła ona, że została wielokrotnie zgwałcona przez funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Śledztwo w tej sprawie zostało jednak umorzone, bo gwałtu nie było. Z zeznań świadków wynikało zaś, że po spotkaniach z mundurowym kobieta była bardzo radosna.

Justyna Ż. zgłosiła się do prokuratury w Puławach w połowie 2010 roku. Zeznała wtedy, że funkcjonariusz CBŚ z Lublina kilkakrotnie brutalnie ją zgwałcił. Krzyczał. Wyzywał. Groził jej przy tym służbową bronią. Kobieta mówiła, że spotykała się z nim, bo straszył, że jeśli nie przyjdzie na schadzkę, porwie i zabije jej dziecko.

Sprawą ostatecznie zajęli się chełmscy śledczy. Stwierdzili, że kobieta nie mówi prawdy. Z ich ustaleń wynikało, że Justyna Ż. poznała funkcjonariusza na jednym z portali społecznościowych w maju 2010 r. Kobieta szukała na nim nowych znajomości po tym, jak zapadła decyzja o jej rozwodzie. Internetowa znajomość przeniosła się miesiąc później na spotkania w realnym świecie. Para jeździła m.in. do restauracji w Puławach, kilkakrotnie wynajmowała pokoje w hotelach. Za każdym razem młodzi ludzie uprawiali seks. Randki uciął funkcjonariusz CBŚ, gdy spotkał się z mężem kobiety, o istnieniu którego wcześniej nie wiedział. Wtedy kobieta zgłosiła się do prokuratury.

Zeznania Justyny Ż. podważył psycholog, który stwierdził, że kobieta nie jest prostolinijna, ukrywa swoje znajomości oraz motywy postępowania. Co więcej, psycholog nie stwierdził u niej stresu pourazowego, charakterystycznego dla ofiary gwałtu. Opinię tę potwierdził także mąż 25-latki. Mężczyzna zeznał, że żona wracała ze spotkań z funkcjonariuszem w radosnym nastroju.

- Prokuratura umorzyła więc postępowanie w sprawie gwałtu - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Decyzję tę utrzymał także sąd rejonowy, do którego Justyna Ż. wniosła zażalenie na decyzję prokuratury. Po przeanalizowaniu wszystkich informacji, kilka dni temu prokuratorzy wysłali do sądu akt oskarżenia przeciwko kobiecie. Zarzucają jej składanie fałszywych zeznań i rzucanie fałszywych oskarżeń.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski