PGE Dystrybucja zajmuje się dystrybucją energii elektrycznej do ponad 5 mln odbiorców w kilku województwach - m.in. właścicieli domków jednorodzinnych, działek letniskowych i gmin w zakresie utrzymania oświetlenia ulicznego.
Każdy podmiot, który chciałby podłączyć się do sieci energetycznej musi podpisać umowę i określić w niej tzw. moc przyłączeniową, czyli taką, która faktycznie będzie mu potrzebna. W czasie postępowania prowadzonego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów okazało się, że spółka narzucała swoim odbiorcom minimalny próg mocy energii elektrycznej.
Prezes UOKiK stwierdziła, że wnioski o przyłączenie, które wypełniali odbiorcy, nie dawały możliwości określenia mocy poniżej określonej wysokości. Urząd ustalił, że warunki techniczne zezwalały na dostosowanie przyłącza do zapotrzebowania odbiorcy. W konsekwencji mogło dojść do sytuacji, gdy kontrahent, który nie potrzebował aż takiej ilości, musiał zaakceptować narzucone warunki, ponosząc wyższe koszty.
Zgodnie z prawem, moc przyłączeniowa ustalana jest przez odbiorcę energii na poziomie rzeczywistego zapotrzebowania i nie może być korygowana przez dystrybutora.
UOKiK przyznaje, że spółka w czasie postępowania zaprzestała stosowania kwestionowanej praktyki. Mimo to prezes urzędu nałożyła karę. Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ PGE Dystrybucja odwołała się do sądu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?