Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3. liga: Chełmianka lepsza w derbach, dobry mecz młodzieży z Wieniawy (ZDJĘCIA)

Marcin Puka
Marcin Puka
Lublinianka - KS Wiązownica
Lublinianka - KS Wiązownica Wojciech Szubartowski
Derby regionu dla Chełmianki Chełm, bez niespodzianki na Wieniawie i długo oczekiwane zwycięstwo Podlasia Biała Podlaska na swoim terenie – tak można w skrócie opisać sobotnie potyczki trzeciej ligi grupy IV.

Niewiele zabrakło, żeby odmłodzona Lublinianka wywalczyła pierwszy punkt w rundzie wiosennej trwającej kampanii. Ostatecznie zielono-biało-czerwoni przegrali u siebie z KS Wiązownica 1:2, trenowaną przez byłego piłkarza klubu z Wieniawy, Kamila Witkowskiego. Po meczu 20. kolejki obydwa zespoły zamieniły się miejscami w tabeli, a Lublinianka wylądowała w strefie spadkowej.

Goście wyszli na prowadzenie w 23. minucie. Strzelał Sebastian Rak, który w poprzedniej rundzie występował na Wieniawie, a piłka po rękach Kamila Błażuckiego ostatecznie zatrzepotała w siatce.

Ekipa z Podkarpacia dążyła do podwyższenia wyniku. Między innymi niezłą okazję zmarnował Kacper Chełmecki, a następnie to bramkarz Lublinianki był górą w ponownym starciu z Rakiem.

Po zmianie stron trwała dominacja przyjezdnych, jednak byli oni rażąco nieskuteczni. To zemściło się w 73. min., kiedy to kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Marcin Szczepaniak.

I w Lublinie zapachniało niespodzianką. Jednak radość miejscowych nie trwała długo. W 82. min. Szczepaniak sfaulował znajdującego się w czystej sytuacji Raka. Sędzia wskazał na wapno i ukarał bramkarza miejscowych żółtą kartką. Za chwilę kara była jeszcze większa, ponieważ Grzegorz Janiczak wykorzystał jedenastkę, ustalając tym samym rezultat spotkania.

Lublinianka – KS Wiązownica 1:2 (0:1)
Bramki: Szczepaniak 73 – Rak 23, Janiczak 83 z rzutu karnego
Lublinianka: Błażucki – Misiurek, Płocki, Oroń (85 Mazur), Szczepaniak – Flis, Kołacz, Knapp (46 Gorecki), Malec (60 Książek), Wdowicz (85 Matyjaszczyk) – Skrzycki (66 Choina). Trener: Radosław Adamczyk
Wiązownica: Budzyński – Toniak, Kapuściński, Melinyshyn, Majerski – Rak, Mianowany (56 Baran), Surmiak (81 Hurenko), Gierczak (67 Michalik), Kasia (56 Janiczak) – Chełmecki (46 Musik). Trener: Kamil Witkowski
Żółte kartki: Malec, Szczepaniak, Brzyski (asystent trenera) – Kapuściński, Musik
Sędziował: Piotr Rzucidło z Warszawy

W ostatnich czterech spotkaniach o stawkę, w tym jedną w Wojewódzkim Pucharze Polski, pomiędzy Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski, a Chełmianką, górą byli gracze tych pierwszych. W sobotę ich passa została przerwana, a ekipa z Chełma zwyciężyła w najskromniejszych rozmiarach.

– Z przebiegu gry to był mecz na remis. Przegraliśmy drugi raz z rzędu po rzucie karnym, który nie ma prawa się wydarzyć. Spore braki w naszym składzie, były bardzo widoczne. Trzeba zakasać rękawy i pracować dalej – mówi Mikołaj Raczyński, trener Orląt Spomlek.

W jego ekipie za żółte kartki pauzowali Szymon Kamiński i Kacper Kołotyło. Zabrakło także zmagającego się z urazem Przemysław Koszela. Na domiar złego w starciu z Chełmianką, którą prowadzi Artur Bożyk, były trener zespołu z Radzynia Podlaskiego, kostkę skręcił Karol Rycaj. Takich kłopotów nie było w szeregach przyjezdnych, którzy w poprzedniej serii gier pauzowali z powodu złego stanu boiska w Chełmie.

Przebieg meczu był wyrównany, ale brakowało klarownych sytuacji do zdobycia goli. Okazje były, ale nie stuprocentowe. Mieli je zawodnicy gospodarzy: Paweł Czaljadka, czy Patryk Szymala. Uderzenie tego ostatniego jednak w świetnym stylu wybronił Sebastian Ciołek.

W 71. min. jeden z graczy Orląt Spomlek popełnił faul w szesnastce, a rzut karny na bramkę zamienił doświadczony Paweł Myśliwiecki.

Od 82. min. gospodarze grali w przewadze, albowiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartę ujrzał Karol Futa. Jednak Chełmianka nie dała sobie wydrzeć wygranej i zainkasowała cenne trzy punkty, oddalając się od strefy spadkowej.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Chełmianka Chełm 0:1 (0:0)
Bramka: Myśliwiecki 71 z rzutu karnego
Orlęta: Maksymowicz – Szymala, Błasik, Duchnowski, Czaljadka, Zmorzyński (76 Kuźma), Korolczuk (76 Skrzyński), Szczygieł (85 Żukowski), Kobiałka, Rycaj (52 Madembo), Maj. Trener: Mikołaj Raczyński
Chełmianka: Ciołek – Szczodry (59 Mroczek), Piekarski, Futa, Kulynych, Szwed (59 Bednara), Marchuk (85 Zbiciak), Czułowski (64 Perdun), Knap, Stępień, Nowak (64 Myśliwiecki). Trener: Artur Bożyk
Żółte kartki: Kuźma – Futa, Bednara, Knap, Ciołek, Kulynych
Czerwona kartka: Futa (82 min., za drugą żółtą kartkę)
Sędziował: Adam Jamka z Kielc

Piłkarze nożni Podlasia Biała Podlaska odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo na swoim nowym, zmodernizowanym stadionie. Potrzebowali oni do tego aż dziesięciu spotkań przed własną publicznością, ale najważniejszy jest triumf nad Wisłoką Dębica 2:1.

– Za nami spotkanie z równorzędnym przeciwnikiem. W wielu fragmentach spotkania to Wisłoka wyglądała pewniej z piłką i sprawiła nam bardzo dużo problemów – mówi Artur Renkowski, opiekun drużyny z Białej Podlaskiej. – Dzisiaj na szczęście wykorzystaliśmy swoje dobre momenty, wykazywaliśmy się ofiarnością w obronie i to nam dało zwycięstwo. Dużo materiału do analizy, sporo elementów do poprawy, więc musimy dobrze przepracować kolejny tydzień – dodaje Renkowski.

Obydwa trafienia dla gospodarzy zaliczyli dwaj gracze pozyskani w zimowym okienku transferowym, Wiktor Niewiarowski i Filip Arak. Ten pierwszy wyprowadził swój zespół na prowadzenie w 39. min. Goście wyrównali w 54 min., ale końcówka należała do Podlasia, któremu wygraną zapewnił Arak.

Podlasie Biała Podlaska – Wisłoka Dębica 2:1 (1:0)
Bramki: Niewiarowski 39, Arak 78 – Siedlik 54
Podlasie: Misztal – Arak, Kozłowski, Salak, Kot, Nojszewski, Podstolak, Bahonko, Kosieradzki (64 Wojczuk), Niewiarowski (89 Kurowski), Lepiarz (90 Wnuk). Trener: Artur Renkowski
Wisłoka: Maniecki – Kardyś, Staszczak, Boksiński (82 Siedlecki), Rębisz, Łanucha, Iwanicki (75 Maik), Stańczyk, Siedlik, Radwanek, Żmuda (82 Falarz). Trener: Bartosz Zołotar
Żółte kartki: Kosieradzki, Niewiarowski, Podstolak, Nojszewski, Kozłowski, Kot, Bahonko, Wojczuk –Radwanek, Rębisz
Sędziowała: Anna Adamska ze Skarżyska-Kamiennej

W tej serii gier pauzowała Avia. Świdniczanie otrzymali trzy punkty walkowerem za mecz z ŁKS Łagów. Przypomnijmy, że ekipa z Podkarpacia wycofała się z rozgrywek tuż przed startem rundy wiosennej obecnego sezonu. Żółto-niebiescy w tabeli zajmują drugie miejsce, a dzięki sensacyjnej porażce lidera Wieczystej Kraków z Sokołem w Sieniawie 2:3, do ekipy z Grodu Kraka tracą tylko punkt.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski