3 liga. KS Wiązownica przegrała ze Stalą Kraśnik. Problemy ze skutecznością miejscowych

Obie drużyny mecz rozpoczęły dość odważnie, jednak z dokładnością zagrań w pierwszych minutach meczu było tak sobie. Przez większą część pierwszej połowy mecz toczył się głównie w środkowej części boiska. Ze strony gospodarzy dobre okazje zmarnowali Kacper Wydra i Jan Mac. Goście odpowiedzieli trzema groźnymi strzałami, z którymi poradził sobie Arkadiusz Cynar.

- Lekka przewaga gości. Dobrze w pierwszej połowie bronił nasz młody bramkarz, który wszedł do bramki za Arkadiusza Słysza - mówi prezes miejscowych, Ernest Kasia.

Z gry swoich podopiecznych w pierwszej połowie nie do końca był zadowolony opiekun Stali, Bohdan Blawatskyy. Trener przyjezdnych w przerwie dokonał aż trzech zmian. Zmiany te po części przyniosły efekt, bo w 69 minucie zespół Stali objął prowadzenie, za sprawą celnego strzału Bartosza Dyszy.

Po stracie bramki miejscowi odważniej zaatakowali i w 79 minucie powinno być 1:1. Niestety dla naszego zespołu w sposób tylko sobie znany, do bramki nie trafił Arkadiusz Gil. Do końca spotkania Wiązownica próbowała zmienić niekorzystny dla siebie wynik, przeważała, ale niestety akcjom gospodarzy zabrakło wykończenia i skuteczności.

- Jest to dla nas niezasłużona porażka, to co nasz zespół grał po zmianach, to naprawdę napawa optymizmem. Nie da się wygrać meczu ani zremisować jak się nie wykorzystuje takich sytuacji, jakie mieliśmy od 65 do 90 min – zakończył prezes, Ernest Kasia.

KS Wiązownica - Stal Krasnik 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Dyszy 69.

Wiązownica: Cynar – Staszczak, Mac, Sokolenko, Gliniak – Lorenc, Janik, Rop, Kumor (65 Michalik), Wydra (65 A. Gil) – Dziedzic (65 A. Kasia). Trener Valerij Sokolenko.

Stal: Borusiński - Gajewski, Dyszy, Michalak, Misiak – Czelej (46 Romera), Bartoś (46 Nastałek), Popiołek, Wolski (46 Skrzyński), Cygan – Zawierucha (66 Pacocha). Trener Bohdan Blawatskyy.

Sędziował Świerczyk (Brzesko). Widzów 150.