Sanoczanie już w pierwszych akcjach pokazali kto bedzie rządzić w tym meczu. Sumara wycofał piłkę na 25 metr, skąd pięknym strzałem popisał się Kacper Słysz. Stal przeważała i nie pozwalała jarosławianom przedostać się w swoje pole karne. Gospodarze jedyny strzał w pierwszej części meczu oddali w 33 minucie. Piotr Pindak uderzył obok słupka. Tymczasem w 39 minucie goście mieli już dwa gole zapasu. Obrońcy JKS-u nieporadnie wybijali piłkę, mimo, że Maksym Guridov dwa razy ratował sytuację. Najpierw obronił strzał Szymona Slysza, później poprawkę Gierczaka, ale ten sam zawodnik jeszcze przechwycił piłkę i mimo asysty obrońców, uderzył celnie. Podopieczni trenera Grzegorza Barana nie mieli pomysłu jak zmienić wynik. Dopiero w 64 minucie pierwszy raz strzelili w światło bramki. Po akcji Krzysztofa Pietlucha, strzał Dusiły Półkoszek wybił na róg. Dopiero w doliczonym czasie prawą stroną urwał się Dusiło. Został sfaulowany przez Sobola, a potem sam uderzył celnie z karnego i zaraz po tym sędzia zakończył mecz.
JKS Jarosław – Ekoball Stal Sanok 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 K. Słysz 8, 0:2 Gierczak 39, 1:2 Dusiło 90+4 (k)
JKS: Guridow – Roga, Mac ż (78. Nowogrodzki), Baran, Płoszczynskij ż – Magdziak (68. Sęk), Sobolewski ż, Chrupcała (59. Dusiło), Pindak (46. Brodowicz), Pilch (86. Szakiel) – Pietluch. Trener: Grzegorz Baran.
Stal: Półkoszek – Gawlewicz (90. Nowosielski), Kloc, Sobol, S. Słysz – Gierczak, K. Słysz ż, Tabisz, Sumara (20. Czyrny ż) – Lorenc ż, Maślany ż (78. Kogut ż). Trener: Paweł Jaślar.
Sędziował: Ciak (Stalowa Wola). Widzów 300.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
