19-latka to jedna z nadziei polskiego pływania, co potwierdziła w ubiegłym, bardzo udanym dla niej roku. Sukcesy święciła przede wszystkim na pływalniach krajowych, ale swoją obecność zaznaczyła także za granicą. Jej koronnym stylem jest grzbietowy.
Podczas majowych mistrzostw Polski seniorów została mistrzynią (50 metrów) oraz wicemistrzynią (100 metrów) kraju. Zmagania kończyła jednak z pewnym niedosytem, bo na krótszym z dystansów jej czas (28.51 sekundy) był gorszy o zaledwie 0.01 sekundy od minimum kwalifikacyjnego na mistrzostwa Europy w Rzymie.
– Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony jest złoto, a z drugiej nie udało mi się uzyskać minimum. Taki jest sport. Zaważyły setne sekundy, a to jest sprint, więc trzeba było się z tym liczyć. Ten wynik jest dla mnie motywacją – mówiła po zawodach.
Słowa o motywacji potwierdziła. Kilka miesięcy później, podczas październikowego Pucharu Świata w Berlinie, co prawda medalu nie było, ale była przepustka na mistrzostwa świata w Melbourne. – Na pewno chcę powalczyć o finał. Nie zamierzam jechać tam jedynie na wycieczkę krajoznawczą – zapowiadała.
W Australii popłynęła na trzech dystansach: 50, 100 i 200 metrów. Do finału na żadnym z nich dostać się nie udało, jednak zebrane doświadczenie jest bezcenne w kontekście przyszłości. Dla Piskorskiej był to bowiem pierwszy start w imprezie tej rangi. Co warte podkreślenia, trema jej nie zjadła, o czym świadczy ustanowienie nowego rekordu życiowego na 50 metrów (26.77).
Zwieńczeniem udanego roku był udział w zimowych mistrzostwach Polski, gdzie wywalczyła trzy medale: dwa srebrne (50 i 100 metrów) oraz jeden złoty (200 metrów).
– Bardzo wymagający rok zarówno dla mnie jak i dla mojego trenera. Musiałam połączyć sprawy sportowe ze studenckimi. To było ogromne wyzwanie i tak naprawdę nadal jest – podsumowuje studiująca prawo pływaczka.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?