Pochodzący ze sportowej rodziny Krzysztof Hołub miniony rok bez dwóch zdań może uznać za jeden z najlepszych w swojej karierze. Specjalizujący się na dystansie 400 metrów płotkarz został w nim między innymi akademickim mistrzem Polski, mistrzem Polski AZS czy wicemistrzem Polski do lat 23.
Najbardziej udanie będzie wspominał jednak czerwcowe mistrzostwa Polski seniorów. W Suwałkach stanął bowiem na najwyższym stopniu podium. W finale pobiegł 50:43 sekundy, wyrównując tym samym rekord życiowy.
– Trzy lata temu wygrałem w kategorii juniora. Już wtedy czułem się fantastycznie, ale teraz to zupełnie co innego. To jest niesamowita sprawa, bo marzyłem o tym i bardzo długo na to pracowałem – opisuje 22-letni lekkoatleta.
Na zawody pojechał jako lider tabel krajowych. – Liderzy dostają niebieskie numerki startowe. Pamiętam, że gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak kierownik sekcji mi go daje, to poczułem na sobie trochę presji – wspomina.
Ta jednak nie przeszkodziła mu w sięgnięciu po krążek ze złotego kruszcu.
Nie był to jego jedyny medal na tej imprezie. Wspólnie z kolegami ze sztafety 4x400 metrów wywalczył jeszcze brąz.
W sierpniu Hołub udał się natomiast na lekkoatletyczne mistrzostwa Europy do Monachium. Co prawda nie przebrnął tam eliminacji, ale o żadnym niedosycie nie może być mowy. Poprawiając o 0.3 sekundy życiówkę, zrobił wszystko, co mógł. To wystarczyło do zajęcia 11. miejsca.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
