18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

85-lecie lubelskiego chóru Echo (ZDJĘCIA)

MG
85-lecie lubelskiego chóru Echo
85-lecie lubelskiego chóru Echo Małgorzata Genca
Najstarszy lubelski chór amatorski może zakończyć działalność. W niedzielę obchodził 85-lecie działalności

"Pieśni! Uśmiechem życia bądź! Gromką pobudką bądź dla dusz! W niemocne serca skrzydłem trąć! I Dobru, Pięknu, Prawdzie służ!". Te słowa Marii Konopnickiej są hasłem, które kończy każdą próbę chóru Towarzystwa Śpiewaczego "Echo" im. Stanisława Moniuszki w Lublinie. Kto wie, czy w tym roku nie zostaną wypowiedziane po raz ostatni. W niedzielę, na koncercie w Trybunale Koronnym, prowadzony przez Joanną Ćwirko chór "Echo" świętował 85. rocznicę istnienia, ale dalsze losy zespołu malują się w czarnych kolorach. - Obawiam się, że to może być nasz ostatni koncert - mówi wprost prezes towarzystwa Leokadia Dziubińska.

Amatorski chór został założony w 1928 roku, z inicjatywy grupy miłośników śpiewu z Bronisławem Andrzejewskim na czele. Przed wojną cieszył się prawdziwym uznaniem - występował w Polskim Radiu, koncertował w Polsce, miał imponujący repertuar ponad stu polskich i zagranicznych utworów. W sezonie 1937/38 "Echo" odbyło nawet tournée po Węgrzech, gdzie zdobyło odznakę honorową Krajowego Związku Chórów Węgierskich oraz srebrny puchar - nagrodę miasta Szekesfeherwar.

Podczas wojny chór fikcyjnie rozwiązano. Śpiewał jednak w kościołach, a nawet dla oddziałów partyzanckich. Wczasach PRL "Echo" miało się najlepiej w latach 60. i 70., kiedy dyrygował nim prof. Adam Natanek. Przez chór przewinęło się kilkuset lublinian, z różnych środowisk, w różnym wieku.

Łącznie "Echo" dało około 3 tys. koncertów. Zespół śpiewał dla Jana Pawła II podczas prywatnej audiencji, otrzymał Złotą Odznakę Honorową Polskiego Związku Chórów i Orkiestr, współpracował z lubelską filharmonią.

Jednak w XXI wieku blask chóru zgasł. Obecnie liczy jedynie 15 osób (w szczytowym okresie było nawet sto), w większości starszych. Z powodu złego stanu zdrowia niektórych członków "Echa", coraz trudniej przeprowadzić próby i koncerty. - Nie udaje się nam przyciągnąć młodych osób. Szkoda, bo mamy ciekawy repertuar - komentuje prezes Dziubińska. - Chór nie podróżuje też po świecie, więc nie jest zbyt atrakcyjny. A nie podróżujemy, bo nie ma sponsorów, nie mamy wielkich dotacji. Niestety, to może być ostatni rok działania "Echa" i stowarzyszenia.

Na niedzielnym koncercie chór wykonał utwory ks. A. Chlondowskiego i S. Moniuszki. Ten drugi jest patronem towarzystwa od 1978 roku. Wtedy stowarzyszenie otrzymało sztandar, na którym umieszczono słowa: "Pieśnią do serca, sercem do Ojczyzny".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski