MKTG SR - pasek na kartach artykułów

AB/ramowi/Ce: Po tej drugiej stronie rzeczywistości

Sylwia Hejno
Jedna z prac na wystawie „AB/ramowi/Ce“
Jedna z prac na wystawie „AB/ramowi/Ce“ materiały organizatorów
„To już blisko, to już mglisto...“ - czytamy na jednej z prac. Ale co...? Pacjenci szpitala neuropsychiatrycznego odsłaniają swój wewnętrzny świat.

Franz Kafka miewał ciężkie depresje i stany lękowe. Van Gogh - obciążony podobnymi przypadłościami - cierpiał także na obsesje i poczucie niższości. Mozart w listach do ojca pisał o wręcz agonalnych lękach przed śmiercią. Twórczość i choroba od zawsze tajemniczo sobie towarzyszyły.

W oknach Galerii pod Czwórką wiszą zdjęcia rentgenowskie - jak zasłony. Gdyby dało się prześwietlić duszę i umysł człowieka, tak jak jego ciało… Chociaż w pewnym sensie pokazywane prace są takim rentgenem - odbijają się na nich lęki i obsesje, różne stany we-wnętrznego napięcia, czyli ta część rzeczywistości, która pozostaje na ogół niedostępna dla zwykłego człowieka.

Wystawa „AB/ramowi/CE” trochę przypomina lekarski pokoik, w którym kiedyś, przed laty, zatrzymał się czas i nieruchomo trwa do tej pory. W rogu stoją przykryte kurzem kaczki, na wieszaku wisi fartuch, na półce czeka przedpotopowy aparat do mierzenia ciśnienia czy dłuta stomatologiczne, a gablota skrywa całą masę dawnych przyrządów pierwszej potrzeby, jak szkla-ne strzykawki, młoteczki do sprawdzania odruchów neurologicznych, gaziki, kompresy, ceramiczny nocnik, gdy człowiek traci podstawową samodzielność. „To już blisko, to już mglisto, to już blisko, to już mglisto…” - te słowa na jednej z prac powtarzają się jak niekończący się refren, aż stopniowo tracą sens i przeradzają się w bełkot, gdy ludzka postać robi kolejny krok na białej kartce papieru.

„To lęk wywołany jakby sprzecznością między osiąg-niętą wrażliwością na wiele zjawisk zewnętrznych i wewnętrznych, a trudnym do wytłumaczenia sensem tej wrażliwości; między posiadanym darem wnikania w trudne i zawiłe sprawy duchowe, w rozumieniu doli człowieka, a niemożnością zrozumienia jej sensu przyjścia z pomocą” - pisał o takiej, przesyconej chorobliwymi niepokojami, twórczości w swojej słynnej książce „Trud istnienia” prof. Kazimierz Dąbrowski.

Trzeba patrzeć uważnie, żeby zobaczyć, jak wygląda spotkanie Franka Sinatry i Elvisa w piekle, jak gra „zespół pięści i tańca”, domyślić się czego potwornego „nikt się nie domyśla”, albo pojąć dramat kogoś, kto rozpaczliwie próbuje się ukryć w dłoniach przed groteskową ludzką zgrają - możliwe, że wariacjami tej samej osoby, siebie.

Prace nie są podpisane, z wyjątkiem sygnatur niektórych autorów, łatwo także rozpoznać na pierwszy rzut oka grafiki Andrzeja Kota. Nie wiadomo kim byli i na co choro-wali pacjenci, ale być może ich twórczość mówi o nich samych więcej, niż by powiedziały szpitalne akta. Rzut oka na oświetlone żółtym światłem starej lampy biurko i widzimy porwane, stare, szpitalne karty i czarno-białe fotografie. Na jednej z nich trzy kobiety siedzą wygodnie w kapciach, z nogami spoczywającymi na wzorzystym dywanie. Jedna przekręca gałkę radia z uśmiechem mówiącym niemalże „co za wspaniały wynalazek!”. Na innej fotografii cztery pacjentki siedzą przy stole. Choć poubierane w szlafroki, pamiętały o zakręceniu modnych kiedyś loczków nad uszami. W szpitalu toczy się przecież codzienne życie.

- Lubię te zdjęcia, bo są takie ciepłe - mówi Jerzy Zbiczak, kustosz galerii i terapeuta. Dodaje: - Wie pani co to „palindrom”? (wyrażenie, które można czytać również wspak, „Palindrom” to także tytuł wcześniejszej wystawy w Sopocie, na której znalazły się prace m.in. pacjentów z Abramowic - przyp. aut.). - Dla mnie to słowo symbol tego, że można wrócić do czegoś, co było przedtem. Ci, którzy tutaj chorują i przychodzą na terapie zajęciowe, raczej nie wracają - mówi.

AB/ramowi/Ce, Galeria pod Czwórką, szpital neuro-psychiatryczny, do 23 marca, pon. - pt. 8.00 - 14.30

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski