Adwokat, który wjechał w Teatr Osterwy odwoła się od wyroku

18 września 2012 roku Paweł S. wjechał w budynek Teatru Osterwy. Prowadził mając blisko 2 promile alkoholu. Tłumaczył potem, że zatrzymał się dopiero na budynku, bo próbował ominąć kota, który wbiegł na jezdnię. Twierdził, że nie mógł być tak bardzo pijany, jak wskazał to policyjny alkomat. Uważał, że przedłużyć działanie alkoholu w jego organizmie mogły leki, któe przyjmował m.in. na zgagę i na bolący palec.

Sąd nie dał wiary tym tłumaczeniom. W ubiegłym tygodniu Paweł S. został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ma również trzyletni zakaz prowadzenia samochodu. Prawnik ma także zapłacić 2 tys. zł grzywny 2 tys. zł. i 300 zł. świadczenia pieniężnego na cel charytatywny.

Wszystko wskazuje na to, że Paweł S. odwoła się jednak od wyroku. Do sądu wpłynął właśnie wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Po zapoznaniu się z nim mecenas będzie mógł złożyć apelację.

- Sprawą mecenasa Pawła S. zajmie się Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej. Zrobi to jednak dopiero, gdy w tej sprawie zapadnie prawomocny wyrok - dodaje Jerzy Koszel, rzecznik dyscypliny.