Rekordowa inflacja, bierność rządu w dziedzinie bezpieczeństwa żywnościowego kraju oraz działalność spółek skarbu państwa, które nie spełniają swojej roli regulatora rynku – to problemy, na które zwracają uwagę działacze Agrounii, którzy na czwartek (7.07) zapowiadają ogólnopolski protest w Warszawie.
Jarosław Miściur, jeden z liderów Agrounii w województwie lubelskim przekonywał w poniedziałek (4.07) w Lublinie, że trwa niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy do Polski.
- To zboże, które miało trafić do krajów afrykańskich i na Bliski Wschód rozlewa się po naszym kraju, co spowodowało obniżenie cen i destabilizację rynku zboża. Na rynek wchodzi pszenica w niskiej cenie, która powoduje że nasze gospodarstwa nie są w stanie produkować, bo jest to całkowicie poniżej kosztów opłacalności – stwierdził Jarosław Miściur. - Nie jesteśmy przeciwni pomocy Ukrainie, natomiast zboże, które wchodzi na nasz teren powinno być przetransportowane dalej, a Polska powinna być krajem tranzytowym. Taka sama ilość zboża jaka wjeżdża z Ukrainy powinna opuszczać nasz kraj – podkreślił.
Jego zdaniem największy problem jest na wschodzie Polski, gdzie magazyny zbożowe już są pełne, choć żniwa są dopiero przed rolnikami. Inny działacz Agrounii, Ireneusz Nowak, twierdzi, że obecna sytuacja w połączeniu z rekordową inflacją, gwałtownie rosnącymi cenami oleju grzewczego, czy prądu sprawia, że spada także opłacalność produkcji kukurydzy.
- Kukurydza paszowa z Ukrainy jest oferowana po 917 zł. A olej grzewczy podrożał o 80 proc. Gdzie jest sens naszej pracy? Co mamy zrobić? – pytał retorycznie Ireneusz Nowak, który zajmuje się głównie produkcją kukurydzy. - Jeżeli nic się nie zmieni, polska kukurydza nie będzie dostępna w skupach. My jej nie wysuszymy, bo nie mamy na to pieniędzy – alarmował rolnik.
Z kolei zdaniem Andrzeja Waszczuka trudną sytuację potęguje złe działanie spółek skarbu państwa.
– One powinny stabilizować sytuację kryzysową. Tak się nie dzieje, bo te spółki działają na niekorzyść społeczeństwa – stwierdził Andrzej Waszczuk.
Jarosław Miściur uważa natomiast, że gospodarstwa rodzinne, które do tej pory gwarantowały bezpieczeństwo żywnościowe kraju niedługo mogą być skraju upadku. I dlatego zaapelował o udział w czwartkowym proteście Agrounii w Warszawie.
– Chcemy pokazać swoją siłę i pokazać sytuację, w jakiej się znaleźliśmy – tłumaczył Jarosław Miściur.
- 73. rocznica „Cudu lubelskiego”. Przez miasto przeszła uroczysta procesja [ZDJĘCIA]
- Motor gromi kolejnego rywala. Apator bez szans w Lublinie (ZDJĘCIA)
- Potańcówka w stylu retro w Muzeum Wsi Lubelskiej. Zobacz zdjęcia
- Ćwiczyli jogę na placu Litewskim. Zobacz zdjęcia
- „Czepki” zadbają o zdrowie! Uprawnienie do wykonywania zawodu znajdzie część z nich
- Zapraszamy na podniebną wycieczkę na pokładzie samolotu Antonov-2. Zdjęcia
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?