Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademik, obiady i imprezowanie. Ile kosztuje studenckie życie?

Ilona Leć
Lwią część studenckich pieniędzy pochłaniają imprezy. Wyjścia do kina, baru, klubu mogą naprawdę słono kosztować
Lwią część studenckich pieniędzy pochłaniają imprezy. Wyjścia do kina, baru, klubu mogą naprawdę słono kosztować 123rf
Eksperci ze Związku Firm Doradztwa Finansowego podpowiadają, na jakie wydatki muszą przygotować się zarówno przyszli studenci, jak i ich rodzice.

27 czerwca ponad 333 tysiące abiturientów pozna wyniki swoich egzaminów maturalnych. Okazuje się, że aż 93 procent z nich chce kontynuować naukę na studiach wyższych, a co trzeci absolwent szkoły ponadgimnazjalnej pragnie mieszkać w wynajętym pokoju lub akademiku. Z czego chcą zatem utrzymać się przyszli żacy? Aż 42 procent maturzystów przyznaje, że liczy na pomoc finansową rodziców. To wyniki badań, które we wrześniu 2013 r. przeprowadził portal perspektywy.pl. Opierając się na tej analizie, eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego postanowili sprawdzić, na jakie wydatki muszą przygotować się zarówno przyszli studenci, jak i ich rodzice.

Na początku zetkniemy się z opłatami, które trzeba ponieść jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Sam proces rekrutacyjny to już wydatek rzędu 60-90 zł, najczęściej płatne osobno za każdy kierunek, na który składane są dokumenty. Po przyjęciu na wymarzone studia, trzeba jeszcze zapłacić za legitymację, co wiąże się najczęściej z opłatą w wysokości kilkunastu złotych (w zależności od wybranej uczelni).

Największym wyzwaniem dla nowych studentów może okazać się codzienne życie. Studenci słyną z kreatywnego i oszczędnościowego podejścia do jedzenia. W menu wielu z nich królują parówki, zupki instant, a także dania z ryżu przygotowywane na milion sposobów m.in. z dżemem, keczupem, a nawet z cukrem. Mimo zastosowania tak "restrykcyjnej" diety, studenci nie unikną kosztów.

Oczywiście można je ograniczyć stołując się w lubelskich restauracjach typu bistro, punktach z wyrobami garmażeryjnymi czy studenckich stołówkach, chociażby na KUL lub Politechnice Lubelskiej. Jeden z tańszych obiadów kosztuje od 6 do 12 zł. Jeżeli w kuchni ktoś czuje się jak ryba w wodzie, oszczędzi też, gdy sam będzie przygotowywał posiłki. Wystarczy, by pamiętał, aby robić zakupy w dyskontach lub dużych marketach. Tam najczęściej trafi na atrakcyjne promocje.

Zdaniem ekspertów z ZFDF, kolejnym wyzwaniem dla studenta może być poruszanie się po mieście. W wielu ośrodkach akademickich w Polsce m.in. w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, działa wypożyczalnia rowerów (niebawem ruszy także w Lublinie). Jest to tani i popularny sposób komunikacji. Osoby, które nie czują się pewnie na rowerze w "miejskiej dżungli" zawsze mogą wybrać komunikację miejską. W Lublinie żacy za np. miesięczny bilet autobusowy (ulgowy), uprawniający do poruszania się wszystkimi liniami, zapłacą 42 zł. Dodatkowo dzięki posiadaniu tzw. przejazdówki biorą udział w programie BusBonus i otrzymują zniżki na np. wizyty w salonach kosmetycznych czy sklepach z odzieżą.

Osoby spoza Lublina, które przyjeżdżają na studia, mogą zamieszkać na stancji lub w akademiku. Najdroższe oczywiście są pokoje jednoosobowe. Taki luksus w akademiku kosztuje od ok. 300 do nawet ponad 500 zł w domu studenckim oraz od ok. 400 zł na stancji. Warto zatem przemyśleć wybór większego lokum i dzielenie się opłatami ze znajomymi. Wynajem 2-pokojowego mieszkania na Bronowicach kosztuje ok. 1200 zł, a 4-pokojowej stancji ok. 1600 zł. Oczywiście do tych cen należy doliczyć opłaty licznikowe (np. woda, prąd, gaz), media (internet, telewizja) oraz kaucję (najczęściej w wysokości jednomiesięcznej ceny wynajmu).

Szacuje się, że studia w dużym mieście nie są tanie. Średnio na miesięczne utrzymanie student wydaje ponad tysiąc złotych. Lwią część tych pieniędzy, oprócz pomocy naukowych, pochłaniają imprezy. Wyjścia do kina (od 10 zł wzwyż), teatru (ponad 20 zł), baru (napoje i jedzenie średnio ponad 30 zł), klubu (bilet wstępu) mogą naprawdę słono kosztować.

Na koniec, specjalnie dla żaków, eksperci z ZFDF przygotowali pięć praktycznych porad, które ułatwią im życie. Jeśli chcemy wynająć mieszkanie, nie czekajmy do początku roku akademickiego. Będziemy mieli większy wybór i możliwość negocjacji warunków. Pamiętajmy o zniżkach studenckich, nie tylko w komunikacji miejskiej, ale w wielu klubach czy instytucjach kulturalnych. Korzystajmy z bibliotek. Wypożyczenie książki jest tańsze niż jej zakup czy kserowanie. Może nie każdemu ta rada przypadnie do gustu, ale... poszukajmy pracy. Nawet weekendowe czy dorywcze zajęcie może poprawić kondycję budżetu. Warto też zostać wolontariuszem. Organizacje, które współpracują z młodzieżą i studentami często w zamian za pomoc oferują ciekawe wyjazdy, czy udział w atrakcyjnych wydarzeniach kulturalnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski