Akcja ratunkowa miała rozpocząć się około 4 nad ranem polskiego czasu. Plany pokrzyżowały jednak złe warunki pogodowe. Sytuacja poprawiła się dopiero kilka godzin później. Przypomnijmy, że parę himalaistów, która utknęła pod kopułą szczytową Nanga Parbat ma ratować 4 lub 5-osobowa ekipa, która zostanie przetransportowana dwoma śmigłowcami z bazy pod K2.
- W tej chwili cała ekipa wyszła na zewnątrz, przygotowujemy się na przyjęcie śmigłowców, żeby odprawić ekipę ratowniczą. One po drodze muszą zatrzymywać się na tankowanie, ale cały sprzęt jest przygotowany - powiedział w rozmowie z TVN24 Marek Chmielarski, uczestnik ekspedycji.
Tomek Mackiewicz pojechał w Himalaje, by podjąć siódmą próbę zdobycia Nanga Parbat w zimie. Dla francuskiej himalaistki Elisabeth Revol była to trzecia zimowa próba. W czwartek postanowili rozpocząć atak szczytowy. Wiemy, że dotarli na wysokość ok. 8000 m, ale potem ich sylwetki zakryły gęste chmury. W czwartek wieczorem łączność z Mackiewicz została całkowicie utracona.
Dopiero po kilkunastu godzinach Elisabeth Revol poinformowała przez telefon satelitarny, że Tomek Mackiewicz ma ślepotę śnieżną, liczne odmrożenia i chorobę wysokościową. Sama Revol również cierpi na odmrożenia.
WIĘCEJ: Akcja ratunkowa pod Nanga Parbat. Co wiemy do tej pory?
ZOBACZ TEŻ: Tomasz Mackiewicz - od nałogu do himalaizmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?