Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja Segregacja. Debata o śmieciowych sprawach. Edukacja jest tak ważnym elementem w całym systemie

Sławomir Skomra
Edukacja. To obecnie najważniejsze zadanie do zrealizowania, jeśli chodzi o naukę podziału śmieci na pięć frakcji. Tak uznali uczestnicy debaty podsumowującej „Akcję Segregację”.

Przez cztery tygodnie wspólnie z partnerami akcji informowaliśmy, edukowaliśmy i rozwiewaliśmy mity dotyczące funkcjonującego w Lublinie systemu segregowania odpadów. A było co wyjaśniać. Na przykład to, że miasto na systemie nie zarabia i jego celem jest samofinansowanie się. Albo wyjaśnialiśmy, że nie ma możliwości, aby śmieci różnych frakcji zabierała jedna śmieciarka. - Chociaż nasza firma pracuje nad takim pojazdem, w którym znajdowałyby się trzy oddzielne komory, a pojazd sam by wykrywał, jaką frakcję przyjmuje - zdradził podczas wczorajszej debaty w redakcji „Kuriera Lubelskiego” Michał Sidorowicz z firmy Koma.

Właśnie tym spotkaniem podsumowaliśmy nie tylko „Akcję Segregację”, ale całościowe funkcjonowanie systemu. Marta Smal-Chudzik, dyrektor miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska uczulała jednak, że jest jeszcze za wcześnie, aby rzetelnie ocenić system. - Widzimy spadek ilości odpadów zmieszanych, ale dane co do efektywności systemu będziemy mogli przedstawić pod koniec tego roku - mówiła. Przyznała jednak, że mieszkańcy do nowego systemu się przyzwyczajają i zmieniają się zgłaszane problemy. - Nie dotyczą już ilości kontenerów, ich ustawienia, częstotliwości odbioru. Teraz dzwonią np. z pytaniami, co wyrzucić do jakiej frakcji - opowiadała.

Dla firmy Kom-Eko wejście nowego systemu było poważną zmianą nie tylko logistyczną. - Poprzednie zasady segregacji na dwie frakcje przecież funkcjonowały przez 10 lat - przypomniał Adam Przystupa. - Nowy system wymusił na nas pewne zmiany technologiczne, bo część odpadów trafia do Zakładu Zagospodarowania Odpadów, gdzie są doczyszczane. Przeszliśmy już początek drogi i teraz cały ten system będziemy doskonalić - dodał.

Podczas dyskusji musieliśmy też przyznać, że część problemów pojawiających się w śmieciowych sprawach w Lublinie wynika z działań mieszkańców. Nie chodzi tylko o to, że ktoś pomyli frakcje i szkło wyrzuci do plastiku. Chodzi też o to, że do śmietników podrzucane są opony czy puszki po farbach, a przecież plan postępowania z takimi odpadami jest zupełnie inny.

- Segregacja to dla mieszkańców jeszcze pewna nowość. Polacy nie mają takich tradycji - wyjaśniał Kamil Karwowski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie. - Europejskie doświadczenia Szwecji czy Niemiec pokazują, że segregacja przynosi wymierne skutki. Np. w Szwecji ok. 1 procenta śmieci trafia do składowisk, podczas gdy reszta jest ponownie wykorzystywana. W Polsce ok. 30 procent jest ponownie przetwarzanych - informował.

Dlatego edukacja jest tak ważnym elementem w całym systemie. Mieszkańcy muszą się nauczyć segregacji, utrwalić sobie wiedzę. - Odbieram telefony z pytaniami np. czy lodówka to duży gabaryt czy nie - opowiadał Sidorowicz.

- Pojemnik żółty przeznaczony na tworzywa sztuczne i metale jest często traktowany jako pojemnik na frakcję suchą. Trafia tam dużo opakowań z papieru czy szkła. To właśnie kwestia edukacji - dodał Przystupa.

Właśnie dlatego miasto przy pomocy WFOŚiGW od lat prowadzi akcje edukacyjne. To są ekopikniki, zajęcia w szkołach, rozdaje ulotki, wywiesza plakaty, reklamy w komunikacji miejskiej. Kom-Eko z kolei organizuje wycieczki do swojego Zakładu Zagospodarowania Odpadów, gdzie wyjaśnia nie tylko co się dzieje ze śmieciami, ale też to, co dzięki segregacji można wytworzyć ponownie.

System segregowania śmieci ma jeszcze jeden, czasami niedostrzegany atut. Sprzyja temu, że nie powstają nowe dzikie wysypiska śmieci. - Fundusz dysponuje środkami na ich usuwanie, ale zauważyliśmy że od pewnego czasu nie powstają nowe w tak dużej liczbie jak jeszcze kilka lat temu - przyznał Karwowski.

Rozmawialiśmy też o przyszłości. O tym, w którą stronę może pójść system segregacji i czy czeka nas podział śmieci na jeszcze więcej frakcji. To możliwe, ale decyzje muszą zapaść w rządzie. Nasi dyskutanci jednak uznali, że na razie musimy dobrze nauczyć się działać w obecnym systemie i gdy zdamy ten egzamin na piątkę, to wówczas można myśleć nad kolejnymi zmianami. - System musi być rozwijany całościowo łącznie z firmami zajmującymi się recyklingiem - dodał Przystupa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski