Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi szpitala przy Abramowickiej w Lublinie. Grozi mu do 10 lat więzienia

Sławomir Skomra
Edwardowi L. grozi do 10 lat więzienia.
Edwardowi L. grozi do 10 lat więzienia. Małgorzata Genca/archiwum
Miało to wyglądać tak: W dokumentach przetargowych na preparaty dla szpitala Edward L. polecił wyjąć ofertę jednej z firm i w to miejsce włożyć jej drugą propozycję z niższą ceną. Teraz prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu dyrektorowi szpitala neuropsychiatrycznego.

- Akt oskarżenia obejmuje dwie osoby. Byłego dyrektora szpitala neuropsychiatrycznego i jednego z pracowników - mówi Jarosław Król Prokurator Rejonowy w Lublinie.

Tym dyrektorem jest związany z SLD Edward L. Pod koniec listopada ubiegłego roku został on dyscyplinarnie zwolniony ze stanowiska dyrektora Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. – Zarząd zdecydował również o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego – poinformował wówczas urząd marszałkowski.

Teraz prokuratura zarzuca L. popełnienie dwóch czynów. Pierwszy zarzut dotyczy poświadczenia nieprawdy, a drugi poważniejszy mówi o poleceniu celowego podmienienia dokumentów w przetargu na dostawę do szpitala preparatów dezynfekcyjnych. Tak aby - zdaniem śledczych - wygrała konkretna firma.

- Edward L. polecił z dokumentacji przetargowej wyjąć ofertę jednej firmy, która nie była najniższą złożoną w tym postępowaniu. W jej miejsce polecił włożyć ofertę tej samej firmy, ale z inną, niższą już ceną - mówi prokuratur Król.

Dzięki temu firma miała wygrać przetarg.

Błąd czy celowe działanie

Wiosną 2017 r. szpital kupował preparaty dezynfekcyjne. Firma X złożyła niższą ofertę opiewającą na 236 tys. zł, a firma Y wyższą - 263 tys. zł. Jednak następnie szpital dokonał sprostowania, z którego wynikało, że to jednak oferta Y była najkorzystniejsza i wyniosła 232 tys. zł.

Jak wynika z protokołu pokontrolnego urzędy marszałkowskiego przetargiem w szpitalu zajmował się Piotr Zawrotniak (członek SLD, którego akt oskarżenia nie dotyczy) i tłumaczył kontrolerom, że zamieszanie było spowodowane jego błędem. - Tego dnia pracowałem sam i z dużym prawdopodobieństwem stwierdzam, że kwota 263 498, 40 PLN mogła się znaleźć w informacji ponieważ pracowałem na kilku otwartych plikach komputerowych, posiłkując się z braku czasu, operacją „kopiuj-wklej” (Ctrl+C, Ctrl+V) wtedy także doszło do błędu. Nie jestem w stanie, w innych racjonalny sposób, wytłumaczyć pomyłki” – tłumaczył kontrolerom Zawrotniak.

Tyle, że urzędnicy doszli do zupełnie innych wniosków. Jesienią 2017 r. zarząd województwa ustalił, że żadnej pomyłki nie było.
„Natomiast na polecenie pana dyrektora Edwarda Lewczuka po terminie składania ofert dokonano podmiany złożonej oferty, co skutkowało złożeniem do prokuratury (…) przez Zarząd Województwa Lubelskiego zawiadomieniem o podejrzeniu przestępstwa przez pana dyrektora Edwarda Lewczuka” – czytamy w protokole pokontrolnym.

Do 10 lat więzienia

Śledczy sprawdzali też, czy za taki domniemany czyn Edward L. miał przyjąć łapówkę. - W toku śledztwa nie zebraliśmy na to dowodów - dodaje prokurator Król i zaznacza, że były dyrektor szpitala nie przyznał się do winy ale złożył oświadczenie.

Edwardowi L. grozi do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski