- Do biura regionu wpłynął mail z informacją, że w budynku podłożona jest bomba. Nadawca napisał, że "spłoniemy w ogniu piekielnym" - opisuje Sławomir Jawor, asystent posłanki PO, Joanny Muchy.
Nieoficjalnie wiemy, że maile o bombie dostały też biura PO w innych województwach - m.in. we Wrocławiu, Poznaniu czy Krakowie.
Sytuację na Twitterze opisała też sama posłanka.
Trwa ewakuacja pracowników biura Platformy, a także sąsiednich budynków. - Alarm okazał się fałszywy. Nie znaleźliśmy żadnych niebezpiecznych przedmiotów - mówi Anna Kamola z lubelskiej policji.
Teraz funkcjonariusze będą poszukiwać autora maila. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi do ośmiu lat więzienia.
To już kolejny alarm bombowy w Lublinie w ostatnich dniach. We wtorek ewakuowano Lubelski Urząd Wojewódzki. Policjanci nie znaleźli żadnego ładunku. Kilka dni wcześniej alarm bombowy został ogłoszony w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
WIĘCEJ: Alarm bombowy w KUL. Policja nie znalazła niebezpiecznego ładunku. Ile kosztował głupi żart?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?