- Po godz. 9.30 do centrali sądu zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że w budynku podłożona jest bomba - mówi Andrzej Fijołek z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Na miejscu jest już nasza ekipa, m.in. policjanci z psami.
Prezes sądu nie podjął decyzji o ewakuacji interesantów i personelu.
O godz. 11.40 policja zakończyła akcję. W budynku nie znaleziono żadnego niebezpiecznego ładunku.
FLESZ: Elektryczne samoloty nadlatują.