Chodzi o Piotra Rzetelskiego. To radny sejmiku województwa lubelskiego i przedsiębiorca. Od lat prowadzi m.in. ośrodek narciarski w Chrzanowie.
- W tym roku sezon narciarski był nieudany, więc skończyłem go ze stratą w wysokości około 200 tys. zł. Mam niezapłacone faktury za prąd z lutego i marca, dlatego chciałem skorzystać z tych pieniędzy dedykowanych przedsiębiorcom – mówi „Kurierowi” radny Rzetelski, który poprosił o analizę prawną czy może skorzystać z pożyczki na bieżącą działalność z Lubelskiego Regionalnego Funduszu Rozwoju.
- Chciałem się dowiedzieć, czy udzielenie mi takiej pożyczki nie będzie powstawało w kolizji prawnej z wykonywaniem przeze mnie mandatu radnego województwa lubelskiego – tłumaczy Piotr Rzetelski.
Lubelski Regionalny Fundusz Rozwoju to podległa urzędowi marszałkowskiemu instytucja pożyczkowa, która działa od ponad roku i wypłaciła już kilkadziesiąt milionów złotych przedsiębiorcom. Pożyczki, których udziela są znacznie tańsze od kredytów komercyjnych i to właśnie skusiło radnego Rzetelskiego.
- Nigdy nie korzystałem z żadnych pieniędzy, które mogłyby powodować jakiekolwiek wątpliwości prawne. Teraz rzeczywiście chciałem skorzystać z oferty funduszu, bo sytuacja mnie do tego zmusiła – podkreśla radny PSL.
Wyjaśnienia marszałka województwa nie zostawiają jednak wątpliwości. Jak przypomina w odpowiedzi na interpelację radnego marszałek Jarosław Stawiarski, zgodnie z ustawą o samorządzie województwa radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia województwa, w którym radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością. Za złamanie tego zakazu grozi utrata mandatu.
Zdaniem marszałka taka sytuacja mogłaby dotyczyć radnego Rzetelskiego. - Uzyskanie przez radnego województwa lubelskiego pożyczki na bieżącą działalność z Lubelskiego Regionalnego Funduszu Rozwoju – w mojej opinii – z dużym prawdopodobieństwem należałby zakwalifikować jako korzystanie z mienia województwa, co prowadzi do wysokiego ryzyka zastosowania tej sankcji – uważa Jarosław Stawiarski.
Radnego Rzetelskiego ta argumentacja nie przekonuje. - To absurd – komentuje Piotr Rzetelski. – Ograniczenia o których mówi marszałek dotyczą ukrócenia nieprawidłowości, a w moim przypadku wszystko jest transparentne – przekonuje samorządowiec, który zastanawia się czy jako prowadzący działalność gospodarczą może uzyskać np. jakąś koncesję, którą wydaje marszałek. - Urzędy, z których korzystam jako przedsiębiorca, znajdują się na mieniu samorządu województwa. Kolejna sprawa to, co z drogami wojewódzkimi, które służą mi do prowadzenia działalności gospodarczej: czy mogę wozić nimi towar do mojej firmy? Co z uzyskaniem uzgodnień, których potrzebuje do prowadzenia działalności? – pyta retorycznie radny Rzetelski. - Jeżeli nie mogę tego wszystkiego robić, to marszałek powinien takie procedury uruchomić, bym mógł prowadzić legalną działalność, a jednocześnie nie naruszać przepisów o związanych z mandatem radnego, tak by moje prawa jako obywatela i przedsiębiorcy gwarantowane w Konstytucji RP nie były naruszone – uważa Piotr Rzetelski.
- Dęblin w latach 1983-1984. Zobacz miasto na archiwalnych zdjęciach
- Najpiękniejsze kościoły woj. lubelskiego. Sprawdź naszą galerię [CZĘŚĆ II] [ZDJĘCIA]
- Wielkanocny przejazd orszaku konnego oraz poświęcenia pokarmów w Motyczu [ZDJĘCIA]
- Wielki Czwartek: Msza Krzyżma w Archikatedrze Lubelskiej [ZDJĘCIA]
- Lublin pożegnał swojego artystę - aktora Teatru Osterwy, Piotra Wysockiego [ZDJĘCIA]
- Jeden gol przesądził o losie Górnika. W finale zagra Raków (ZDJĘCIA)
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?