Z bezą do sernika na święta problemu nie będzie, bo obok jajek tańszy jest też cukier. Nie wiem tylko, czy ktokolwiek da radę wcinać świąteczne słodkości. Ja dla przykładu jaj mam już dosyć. Słodycz lejąca się z ust co niektórych polityków też już mi się zdecydowanie przejadła. Chrzanu do mięsa też chyba nie tknę, bo jak czytam codzienną prasę, to "chrzanu" jest tam aż nadto. A słodycze z chrzanem mogą wszak powodować wymioty.
Cóż więc robić? Ano chyba zdecyduję się w te święta odstawić ciasta, dodatki do mięs (będę jadł wędliny saute) i przede wszystkim internet i wszelkie portale informacyjne. Do tego odstawionego menu dorzucę jeszcze chyba kulturę. Ta bowiem w dzisiejszych czasach może powodować poważne niestrawności. Za dużo w niej jaj i tematyki zbliżonej do różnego rodzaju organów, dalekich od głowy i szyi. Najbezpieczniej będzie podczas świąt po prostu posiedzieć przy herbacie i porozmawiać z rodziną o pogodzie. Choć nie! Ta też nam w tym roku niezłe jaja zrobiła. Może więc lepiej i bezpieczniej będzie poruszyć temat wegetacji roślinnej, a w razie czego włączyć telewizor i po raz n-ty obejrzeć "Krzyżaków", "Samych swoich", czy inny film, gdzie jaja nie grają takiej roli jak we współczesnej kinematografii.
Państwu, Czytelnikom Kuriera Lubelskiego, mimo że to Wielkanoc, też życzę przede wszystkim odpoczynku od jaj. Tylko jakoś kur mi strasznie żal...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
