Aliplast był pierwszą firmą, która rozpoczęła produkcję na terenie lubelskiej podstrefy ekonomicznej. Jak po 9 latach od uzyskania zezwolenia ocenia Pan decyzję o przeprowadzce?
To była kluczowa decyzja dla spółki. Wiążąc naszą przyszłość ze strefą ekonomiczną uzyskaliśmy możliwość nieograniczonego rozwoju. Strategiczną okazała się też decyzja o kupieniu dużego terenu, gdzie możemy teraz realizować nasze projekty.
Obecny zakład nie przypomina tego, w którym w sierpniu 2009 r. ruszyła pierwsza linia do produkcji profili aluminiowych wykorzystywanych m.in. w budownictwie. Ile zainwestowaliście już na Felinie?
W latach 2008-2017 wydaliśmy na realizację naszych projektów 120 mln zł. Obroty firmy zwiększyły się w tym czasie z 60 mln zł do 400 mln zł. Podobna sytuacja była z zatrudnieniem - liczba pracowników wzrosła z 60 do ponad 400. W tym roku rozpoczynamy kolejny etap rozwoju. Do końca 2018 r. na rozbudowę zakładu, uruchomienie nowych ciągów produkcyjnych przeznaczymy 75 mln zł. Liczymy, że obroty spółki na koniec 2019 r. sięgną 700 mln zł a zatrudnienie wzrośnie do ok. 600 pracowników.
Strefy oferują zwolnienia podatkowe. Czy słusznie nazywane są „rajami podatkowymi”?
Z „wakacji podatkowych” nie skorzystaliśmy. Podatki płacimy i to zarówno te lokalne i krajowe. Do gminy odprowadzamy co roku ok. 1,1 mln zł. To wysokość opłat od budynków o powierzchni 40 tys. mkw oraz 11 hektarów gruntów. Zatrudniając ok. 400 osób przeznaczamy na wynagrodzenia ok. 12 mln zł rocznie. Część z tych środków w ramach udziału w podatku PIT trafia do budżetu samorządu.
10 lat Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Lublinie:
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
