- Do tej pory mamy już kilkunastu uczestników badania klinicznego. Projekt ruszył w SPSK4 i w szpitalu im. Jana Bożego. Inne ośrodki w Polsce też już wystartowały lub są w trakcie. Mogę powiedzieć, że wszyscy zakażeni przez ten okres obserwacji przeszli bezpiecznie. Badania są zakodowane, więc nie wiemy, którzy pacjenci przyjmowali amantadynę, a którzy placebo. Więcej dowiemy się z analiz pośrednich, które będą może pod koniec maja, pod warunkiem, że zgłaszalność pacjentów do projektu będzie na dobrym poziomie. Ważnym aspektem naszej oceny jest obecność objawów neurologicznych, gdyż one bardzo często są powikłaniem COVID-19 - również przy stosunkowo łagodnym przebiegu - informuje prof. Konrad Rejdak, szef kliniki neurologii SPSK4.
Badanie kliniczne z zastosowaniem amantadyny skierowane jest dla osób, które mają świeżo rozpoznany wynik zakażenia, są zaniepokojone swoim stanem zdrowia i wyrażają zgodę na udział. W tym celu szpital uruchomi numer telefonu, pod który będzie można dzwonić i uzyskać informację. Na podstawie krótkiego wywiadu kwalifikacyjnego, pacjent zostanie dalej skierowany na badanie lekarskie, prześwietlenie płuc i badania laboratoryjne, aby ocenić aktualny stan zdrowia. Na tej podstawie zapadają dalsze decyzje o leczeniu. Przez cały czas trwania badania klinicznego, pacjent jest pod ścisłą opieką lekarzy. W zależności od stanu zdrowia, może wrócić do domu, chyba że konieczna będzie hospitalizacja.
- Niestety obserwujemy, że ludzie zgłaszają się bardzo późno, w zaawansowanym stadium choroby. Niepokojące jest to, że zaawansowane zmiany w płucach zauważmy u młodych pacjentów, którzy uważali do tej pory, że całkiem nieźle się czują. Dzięki szybkiej interwencji udało się ich skierować na właściwe leczenie niezależnie od prowadzonego badania klinicznego. W ten sposób najprawdopodobniej uratowaliśmy kilku osobom życie - dodaje prof. Konrad Rejdak.
Badanie kliniczne, którego liderem jest lubelski ośrodek, ma odpowiedzieć na pytanie, czy amantadyna rzeczywiście zapobiega rozwojowi Covid-19. Projekt otrzymał 6,5 mln zł dofinansowania z Agencji Badań Medycznych. W pierwszym etapie badań weźmie udział ok. 200 pacjentów z siedmiu ośrodków w Polsce. Oprócz Lublina są to także: Warszawa, Rzeszów, Grudziądz i Wyszków. Przypomnijmy, że na początku amantadyna była używana w profilaktyce i leczeniu wirusowej grypy typu A. Obecnie jest stosowana jako lek neurologiczny podawany pacjentom z chorobą Parkinsona czy stwardnieniem rozsianym.
- Stare Miasto prawie 100 lat temu i teraz. Te zdjęcia przeniosą Cię w czasie!
- Po tych kierunkach studiów zarobisz najwięcej. Sprawdź, co warto studiować
- Nie masz pomysłu na ciekawą wycieczkę? Te miejsca warto odwiedzić
- „Nasz nowy dom" zmienił życie babci z Łukowa i jej wnuczki. Koniecznie zobacz!
- Park Czartoryskich w wiosennej odsłonie. Zobacz zdjęcia
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?