- Na podstawie analizy dokumentów dotyczących stosunku pracy pana Andrzeja Pruszkowskiego w TBS Nowy Dom uważamy, że brak jest podstaw do wypłaty mu nagrody jubileuszowej - tłumaczyła Anna Adamowicz-Kielin, przewodnicząca rady nadzorczej.
Sędzia Anna Zawiślak była jednak innego zdania. - Zgodnie z uchwałą zwyczajnego zgromadzenia wspólników TBS Nowy Dom z 2003 r. zarządowi przysługuje świadczenie w postaci nagrody jubileuszowej w wysokości 100 proc. wynagrodzenia miesięcznego po 25 latach pracy. W związku z tym powód od 2008 r. będąc członkiem zarządu nabył prawo do nagrody - oczywiście pod warunkiem spełnienia innej przesłanki. Było nią to, że 5 września 2012 r. miał przepracowane 25 lat - mówiła.
Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności. TBS ma też pokryć koszty procesu.
Z Anną Adamowicz-Kielin nie udało nam się skontaktować. Andrzej Pruszkowski powiedział, że spodziewał się takiego wyroku. - Smutna jest jednak sytuacja, kiedy o należne świadczenia pracownik musi się upominać w sądzie - zaznaczył były prezydent Lublina.
Wyrok nie jest prawomocny.
Cały spór ma dłuższą historię. W październiku ub.r. lubelski ratusz zdecydował o obniżeniu o połowę pensji Andrzeja Pruszkowskiego. Na zmniejszenie wynagrodzenia nie zgodził się jednak sejmik województwa (musiał wyrazić swoje zdanie, bo Pruszkowski jest radnym).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?