O tym, że były prezydent Lublina (1998 - 2006) i były radny wojewódzki PiS ma szansę na kierowanie Wojewódzkim Urzędem Pracy, mówiło się w kuluarach od dawna. Urząd marszałkowski właśnie przedstawił wyniki konkursu na stanowisko dyrektora, który wygrał właśnie Andrzej Pruszkowski.
Pruszkowski w grudniu niespodziewanie został odwołany ze stanowiska wiceprezesa PGE Dystrybucja. Spółka początkowo twierdziła, że z racji rozwiązania umowy Pruszkowskiemu nie przysługują żadne świadczenia. Jednak szybko okazało się, że otrzymał na odchodne 107 700 zł odprawy (w tym 27 600 zł podatek VAT), a także wynagrodzenie z tytułu zakazu pracy u konkurencji w kwocie 18 931,68 zł (w tym podatek VAT 4 600 zł). Oznacza to, że jeśli przez określony czas nie będzie pracował w podobnym - do prowadzonego przez PGE - biznesie, to będą mu przysługiwały kolejne pieniądze. Ten czas spółka określała jako nieprzekraczający sześciu miesięcy.
Pruszkowski był też jednym z bohaterów kampanii billboardowej Platformy Obywatelskiej, która wytykała politykom PiS wysokie zarobki. W 2018 r. były prezydent miał z pracy dla PGE 359 tys. zł dochodu, a w 2017 roku 631 tysięcy złotych.
Dla porównania poprzednia dyrektor WUP, Małgorzata Sokół z PO zarabiała na dyrektorskim stanowisku 145 tys. zł rocznie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Jak głosowały podlubelskie gminy? Sprawdzamy wyniki wyborów
- MKS świętował tytuł nad Zalewem Zemborzyckim [ZDJĘCIA]
- Koncert disco polo i czerwone begonie na pl. Zamkowym
- Kolejna trąba powietrzna w woj. lubelskim? Zobacz zdjęcia
- Co radni miejscy mają w swoich portfelach [CZ. II]
- Marszałek uhonorował rodziny zastępcze z lubelskiego
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?