To twoje drugie igrzyska. Podchodzisz do nich inaczej, niż trzy lata temu w Tokio?
Tak, inaczej. W Japonii stres był większy, teraz nabrałam już doświadczenia. Żeby się dostać wtedy na igrzyska musiałam poprawić się o dziesięć minut. Tym razem jestem już na wyższym poziomie, więc będę walczyć o jak najlepszą lokatę.
Czujesz się lepszą zawodniczką?
Czuję się i lepszą zawodniczką, i bardziej doświadczoną. Za mną nie tylko jedne igrzyska, ale też mistrzostwa Europy i świata. Przyzwyczaiłam się więc do większego stresu, który panuje na imprezach tej rangi. Wierzę więc, że teraz będzie lepiej.
W czasie swoich przygotowań do igrzysk dużo czasu spędziłaś w Kenii.
Łącznie ponad cztery miesiące. Na igrzyskach czeka nas trasa, której przewyższenie będzie wynosić niemal 500 metrów. To zatem praktycznie bieg górski. Warunki w Kenii, aby się do tego przygotować, były idealne. Nie tylko pod kątem pogody, ale i wspomnianych przewyższeń, które będą w Paryżu.
Ta trasa przypomina ci jakąś, na której startowałaś?
Nie. Nigdy nie było tak ciężkiej trasy, jak w Paryżu. Wszyscy maratończycy musieli przygotowywać się więc zupełnie inaczej niż zazwyczaj. Musieliśmy skupić się na wypracowaniu siły, aby dać sobie radę na podbiegach.
Startujesz ostatniego dnia igrzysk, trzy dni po przylocie. Troszkę mało czasu na poczucie atmosfery igrzysk chyba? W Tokio było podobnie?
W Tokio było jeszcze gorzej, bo byliśmy w Sapporo – 200 kilometrów od Tokio. Nie mieliśmy zatem możliwości być w wiosce olimpijskiej. Wtedy atmosfery igrzysk poczuć się nie dało. Teraz czas jest krótki, ale da się nacieszyć atmosferą igrzysk.
Jakie sobie stawiasz cele?
Chciałbym wypaść lepiej, niż podczas ostatnich igrzysk. Mam przede wszystkim na myśli miejsce, bo w maratonie na czas się raczej nie patrzy, biorąc pod uwagę warunki, w jakich przyjdzie nam rywalizować. W zawodach międzynarodowych raczej zwraca się uwagę na miejsca.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?