Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Bernady, sportsmenka z Chełma odnosi sukcesy w kraju (ZDJĘCIA)

Gabriela Bogaczyk
Sędziowie podczas zawodów oceniają proporcje sylwetki, kształt mięśni oraz ogólną prezentację kandydatek
Sędziowie podczas zawodów oceniają proporcje sylwetki, kształt mięśni oraz ogólną prezentację kandydatek Sylwester Szymczuk
Anna Bernady to kobieta na medal. 8 marca zdobyła złoty krążek podczas Pucharu Ziemi Puckiej w Żelistrzewie w kategorii fitness sylwetkowe open.

- Cieszę się, że moja forma znalazła uznanie w oczach sędziów - nie kryje zadowolenia Anna Bernady. Pochodzi z Chełma, ale w zawodach reprezentuje lubelski klub Paco.

Pani Anna jest wicemistrzynią Polski weteranek w fitness sylwetkowym. Kontakt ze sportem miała od liceum. Grała w kosza, rzucała oszczepem, biegała. Zaczęła też regularnie ćwiczyć na siłowni. W tzw. międzyczasie skończyła studia z towaroznawstwa w Krakowie, urodziła dziecko, zajęła się pracą. Nie zapominała jednak o treningach, ale swoją przygodę w zawodach rozpoczęła niedawno.

Do profesjonalnych startów namówił ją narzeczony Piotr Zieliński, również kulturysta. - W 2013 roku po raz pierwszy pojechaliśmy razem na mistrzostwa Polski do Kielc. Ja wróciłam z brązem, a on ze srebrem - wspomina zawodniczka. Debiut można uznać za bardzo udany, zwłaszcza że nastąpił dopiero w wieku 40 lat. - Jestem świadoma, że to dosyć późny czas na start, ale jest to dowód na to, że ciężką pracą, zacięciem i samodyscypliną można odnieść sukces także w takim wieku - dodaje.

Trenuje cztery razy w tygodniu po dwie godziny. Oprócz intensywnych treningów przestrzega również surowej diety, która składa się z ciemnego ryżu, piersi z kurczaka i warzyw. Podczas śniadania i kolacji na stole królują tylko płatki owsiane oraz białka jaj.

Na co dzień zawodniczka pracuje w przedszkolu. - Lubię kontakt z dziećmi. Wszyscy w pracy wiedzą o mojej pasji i wiernie mi kibicują - opowiada.

Kolejną pasją pani Anny jest pieczenie słodkości. Mówi, że sama nie może się zbytnio objadać, więc swoimi wypiekami częstuje rodzinę i znajomych. - Pieczenie wzięło się stąd, że codziennie muszę zjeść kilkanaście białek z jajek. Szkoda, by żółtka się marnowały, więc postanowiłam wykorzystywać je do ciast - tłumaczy pani Anna.

Aktualnie przygotowuje się do Mistrzostw Polski Kobiet, Mężczyzn i Par w Kulturystyce, Fitness, które odbędą się 18-19 kwietnia w Kielcach. Pani Anna ma zamiar wystartować w swojej kategorii, ale również po raz pierwszy w parze ze swoim narzeczonym.

- Na zawody zawsze jedzie się z niepewnością i obawami, ale mam nadzieję, że moja dobra passa nie zostanie przerwana i oboje wrócimy z medalami. Najlepiej złotymi - kwituje.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski