- Cieszę się, że moja forma znalazła uznanie w oczach sędziów - nie kryje zadowolenia Anna Bernady. Pochodzi z Chełma, ale w zawodach reprezentuje lubelski klub Paco.
Pani Anna jest wicemistrzynią Polski weteranek w fitness sylwetkowym. Kontakt ze sportem miała od liceum. Grała w kosza, rzucała oszczepem, biegała. Zaczęła też regularnie ćwiczyć na siłowni. W tzw. międzyczasie skończyła studia z towaroznawstwa w Krakowie, urodziła dziecko, zajęła się pracą. Nie zapominała jednak o treningach, ale swoją przygodę w zawodach rozpoczęła niedawno.
Do profesjonalnych startów namówił ją narzeczony Piotr Zieliński, również kulturysta. - W 2013 roku po raz pierwszy pojechaliśmy razem na mistrzostwa Polski do Kielc. Ja wróciłam z brązem, a on ze srebrem - wspomina zawodniczka. Debiut można uznać za bardzo udany, zwłaszcza że nastąpił dopiero w wieku 40 lat. - Jestem świadoma, że to dosyć późny czas na start, ale jest to dowód na to, że ciężką pracą, zacięciem i samodyscypliną można odnieść sukces także w takim wieku - dodaje.
Trenuje cztery razy w tygodniu po dwie godziny. Oprócz intensywnych treningów przestrzega również surowej diety, która składa się z ciemnego ryżu, piersi z kurczaka i warzyw. Podczas śniadania i kolacji na stole królują tylko płatki owsiane oraz białka jaj.
Na co dzień zawodniczka pracuje w przedszkolu. - Lubię kontakt z dziećmi. Wszyscy w pracy wiedzą o mojej pasji i wiernie mi kibicują - opowiada.
Kolejną pasją pani Anny jest pieczenie słodkości. Mówi, że sama nie może się zbytnio objadać, więc swoimi wypiekami częstuje rodzinę i znajomych. - Pieczenie wzięło się stąd, że codziennie muszę zjeść kilkanaście białek z jajek. Szkoda, by żółtka się marnowały, więc postanowiłam wykorzystywać je do ciast - tłumaczy pani Anna.
Aktualnie przygotowuje się do Mistrzostw Polski Kobiet, Mężczyzn i Par w Kulturystyce, Fitness, które odbędą się 18-19 kwietnia w Kielcach. Pani Anna ma zamiar wystartować w swojej kategorii, ale również po raz pierwszy w parze ze swoim narzeczonym.
- Na zawody zawsze jedzie się z niepewnością i obawami, ale mam nadzieję, że moja dobra passa nie zostanie przerwana i oboje wrócimy z medalami. Najlepiej złotymi - kwituje.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?