Czuje się Pani tzw. nauczycielem z powołania?
Nie odważę się tak o sobie powiedzieć. O opinię w tej sprawie trzeba byłoby poprosić młodzież.
Najwyraźniej uczniowie tak uważają. Zgłaszając Panią do plebiscytu, w uzasadnieniu napisali: „Lekcje z nią są przyjemnością, a nie nauką”.
To bardzo miłe, przyznam, że nie spodziewałam się takiego wyróżnienia. Serdecznie dziękuję wszystkim uczniom, przyjaciołom, znajomym i rodzinie, którzy głosowali na moją kandydaturę. Na pewno bardzo lubię swój zawód. Wkładam w pracę całą energię, serce. Uważam, że tylko wtedy można być dobrym w tym, co się robi.
Kiedy zdecydowała Pani, że zostanie nauczycielką?
Pierwsza myśl pojawiła się na IV roku studiów. Odbywałam wtedy praktyki w szkole, w moim dawnym liceum. Nauczycielską pasję zaszczepił we mnie pan Zbigniew Sobczak, który kilka lat wcześniej uczył mnie chemii. Potem wspierał mnie w tym wyborze. Uważał, że nadaję się do tej pracy.
Jak pracuje Pani na sympatię i szacunek uczniów?
Mam swoje zasady, o których młodzież wie. Staram się ściśle ich trzymać. Jestem wymagająca i myślę, że czasami uczniowie nie lubią mnie za to, ale z drugiej strony - szanują. Nie toleruję lenistwa, cenię systematyczność. Chętniej wybaczę potknięcia komuś, komu chemia przychodzi z trudem, ale widzę, że się stara, niż temu, komu po prostu nie chce się pracować. Zawsze pomagam młodzieży. Organizuję zajęcia dodatkowe - zarówno dla uczniów zdolnych, których przygotowuję do konkursów, ale też dla tych mających gorsze oceny. Poza tym uważam, że w pracy nauczyciela liczy się też sposób, w jaki przekazuje wiedzę. Staram się, żeby zajęcia nie były monotonne, nudne, aktywizuję uczniów. A kiedy ktoś ma gorszy dzień, też staram się to zrozumieć. W końcu to się może zdarzyć każdemu.
Jakie są najprzyjemniejsze momenty w pracy nauczyciela?
Na pewno wtedy kiedy obserwuję, jak moi uczniowie bez problemów dostają się na wymarzone studia, np. na medycynę. I gdy spotykam ich już po maturze na ulicy, witają się i z uśmiechem wspominają lata szkolne.
A trudne chwile?
Związane są z problemami wychowawczymi. Młodzież ma dziś wiele problemów, w szkole też musimy się z nimi mierzyć, próbować pomóc w ich rozwiązaniu. W swojej pracy zawsze staram się być nauczycielem wyrozumiałym i wspierać uczniów. Poprzez taką postawę możemy osiągać założone cele pedagogiczne i skutecznie nauczać przedmiotu.
Imprezy w Lublinie. W weekend nie siedź w domu
Nauczyciele nagrodzeni przez prezydenta Lublina [ZDJĘCIA]
MEMY po meczu Polska-Armenia. Internauci skomentowali wygraną Polaków
WSEI zainaugurowała rok akademicki (ZDJĘCIA)
Pikieta przeciwko likwidacji gimnazjów. Kilkaset osób przed Urzędem Wojewódzkim (ZDJĘCIA, WIDEO)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?