Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arena Lublin. Święto rugby zakłócone przez grupkę kibiców

KAMB
Obraźliwy baner zdjęły postronne osóby, a dokładnie pięć kobiet, które nie zważając na obraźliwe okrzyki kibiców postanowiły zająć się sprawą
Obraźliwy baner zdjęły postronne osóby, a dokładnie pięć kobiet, które nie zważając na obraźliwe okrzyki kibiców postanowiły zająć się sprawą Jakub Hereta
"Lwów odzyskamy, Banderowców ubijemy" – transparent o takiej treści zmieściła grupa kibiców podczas sobotniego święta rugby w Lublinie, meczu Polski z Ukrainą. Całe zamieszanie mogło trwać kilka minut, ale przez opieszałość ochrony obraźliwe transparenty wisiały na Arenie pół godziny.

Ostatecznie całe zajście zakończyła interwencja postronnych osób, a dokładnie pięciu kobiet, które nie zważając na obraźliwe okrzyki kibiców zdjęły prześcieradła z napisami. - Ubolewamy, że doszło to takiego zdarzenia. W historii rugby nigdy podobny incydent nie miał miejsca. Trzeba podkreślić, że ten incydent spowodowała grupa 20 osób, a na stadionie było 6000 kibiców – mówi Robert Małolepszy, sekretarz generalny Polskiego Związku Rugby. - Na trybunach wspólnie zawodników wspierali kibice z Polski i Ukrainy, którzy na przemian prowadzili doping.

Całe zdarzenie mogło zakończyć się po kilku minutach, ale z interwencją wzbraniali się pracownicy ochrony. - Nie wiemy dlaczego ochronę wyręczyły osoby prywatne. Z naszej strony nie było zgody, ani akceptacji na transparenty. Władze Lublina także chciały jak najszybszej reakcji – mówi Małolepszy.

- My ze swojej strony przygotowaliśmy stadion do rozegrania meczu bardzo dobrze. Ochrona zawsze spoczywa na organizatorze imprezy masowej. W tym przypadku za ochronę odpowiadała firma Impel – mówi Konrad Klecha, menedżer Areny Lublin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski