Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Pelczar (prezes TBV Startu Lublin): Rozmawiamy o udziale w Bałtyckiej Lidze Koszykówki

know
Prezes TBV Startu, Arkadiusz Pelczar (z prawej) i trener David Dedek
Prezes TBV Startu, Arkadiusz Pelczar (z prawej) i trener David Dedek Łukasz Kaczanowski
Blisko przedłużenia umowy z TBV Startem jest James Washington. Prezes klubu, Arkadiusz Pelczar, przyznaje, że pozostali Amerykanie, którzy w minionym sezonie grali w lubelskiej drużynie, zażądali na razie zbyt dużych pieniędzy. - Nie stać nas na takie pieniądze. Szukamy cały czas także alternatyw, ponieważ jeśli ktoś ich zatrudni, to musimy mieć plan B - tłumaczy Pelczar.

Klub przed kilkoma dniami poinformował o przedłużeniu umowy z Wojciechem Czerlonko, sugerując jednocześnie, że wkrótce poznamy kolejne kontrakty. Teraz już czas na Amerykanów?
Dokładnie. Najpoważniejsze rozmowy prowadzimy z Jamesem Washingtonem (w minionym sezonie grał średnio 32 minuty, rzucał 16 pkt i miał 6 asyst – red.), ale jeszcze trudno powiedzieć, co z nich wyniknie. Natomiast Chavaughn Lewis i Darryl Reynolds zażądali na razie zabójczych dla nas kwot i nawet nie siadamy do rozmów. Po prostu nie stać nas na takie pieniądze. Szukamy cały czas także alternatyw, ponieważ jeśli ktoś ich zatrudni, to musimy mieć plan B. Jestem w kontakcie z trenerem Dedkiem, szukamy zawodników, optymalnego rozwiązania w kwocie którą dysponujemy. Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze i na każdej pozycji chcemy mieć dobrego gracza.

Żądania finansowe zawodników poszły w górę?
Zawsze po sezonie zawodnicy uważają, że zrobili dobry wynik i od razu chcą większych pieniędzy. Tak jest w przypadku obcokrajowców. Natomiast do Polaków wyszliśmy z inicjatywą zaoferowania im komfortu i stabilizacji, stąd długoterminowe umowy, które z nimi już wcześniej zawarliśmy. Są to gracze przyszłościowi i chcemy, żeby zostali w drużynie i kontynuowali prace z trenerem. Ten sezon pokazał, że rotacja polskich graczy wzmocnionych obcokrajowcami daje efekt. Oni też widzą, że w tym klubie, z trenerem Dedkiem mogą się dalej rozwijać. Nie myśleli więc tylko o tym, żeby gdzieś więcej zarobić, a siedzieć na ławce. Jesteśmy klubem stabilnym, sezon został rozliczony. Wypłaciliśmy zawodnikom, trenerom, agentom wszystko, na co się umawialiśmy. Gracze doceniają tę stabilizację i pewność.

Kiedy zespół spotka się na pierwszych zajęciach?
Część zawodników, która ma podpisane kontrakty, cały czas trenuje z trenerem Dedkiem. Mają zajęcia codziennie lub co drugi dzień. Natomiast przygotowania do sezonu planujemy rozpocząć na początku sierpnia.

Jest pomysł, aby w nowym sezonie TBV Start zagrał w Bałtyckiej Lidze Koszykówki?
Tak, rozmawiamy na ten temat i czekamy na informację, w jakim kształcie będzie liga. Jest ona akceptowana przez FIBA, więc rozgrywki są w terminach wtorek-środa. Gra nie kosztowałaby wcale tak dużo. Podczas meczów w Lublinie możemy korzystać z polskich sędziów, więc unikniemy płacenia wysokich stawek obcokrajowcom. Odległości także nie są aż tak straszne i można zrobić kilka wyjazdów autokarem. Zależy nam, aby pierwsza drużyna grała dużo, z dobrymi przeciwnikami i się rozwijała.

W minionym sezonie Start miał ciężkie maratony w PLK. Nie obawiacie się jeszcze większej intensywności grania, jeśli zespół będzie rywalizował na dwóch frontach?
O przygotowanie zawodników nie boję się. Bez względu, czy był okres, że mieliśmy dużo grania, czy też meczów było mniej, to Kuba Drozd z trenerem Dedkiem byli w stanie odpowiednio poukładać treningi. W przypadku pucharów gralibyśmy systemem sobota-środa, a zawodnicy wolą częściej grać, niż więcej trenować. To byłby też wabik dla lepszych zawodników, dla których rywalizacja w Europie jest szansą pokazania się i powalczenia o transfer do silniejszego klubu. Na razie jednak prowadzimy rozmowy i dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć, jak one się zakończą.

Natomiast aż dwie młodzieżowe drużyny wystawicie do rozgrywek European Youth Basketball League. Skąd taki pomysł?
Młodzi zawodnicy potrzebują solidnego grania. A żeby im to zapewnić, musieliśmy jeździć na turnieje na północ i zachód kraju. Uczestnictwo w nich jest dosyć drogie. W rozgrywkach europejskich płacimy tylko za transport, a pobyt na miejscu mamy zagwarantowany przez organizatora. Najdłuższy wyjazd będzie liczył ok. 600-700 km. Kategoria U20 jest newralgicznym okresem przed przejściem do zespołu seniorów. W regionie w tym roczniku jest mało drużyn, z którymi nasz zespół mógłby rywalizować. A muszą mieć dużo grania. Natomiast młodszy zespół prowadzony przez trenerów Marcina Ciećko i Wojciecha Paszka zajął siódme miejsce w Polsce, co jest bardzo dobrym wynikiem, i także musi często rywalizować. EYBL widząc, jak funkcjonuje i rozwija się nasz klub, przyznała nam dwa miejsca w dwóch kategoriach.

Długoterminowe umowy oraz chęć rywalizowania i ogrywania się w Europie, to inwestycja w tych zawodników?
Dokładnie. W Lublinie zawodnicy mają duży komfort pracy. Obcokrajowcy też chcą wracać. Po sezonie oczywiście jest rozmowa tylko o pieniądzach, ale jeśli kluby europejskie ich nie zatrudnią, to dostrzegają to, co tutaj mieli. Czyli trenerów, halę, siłownię, odnowę biologiczną, lekarzy. To wszystko składa się na jakość klubu. Inwestujemy w Wojtka Czerlonkę, Mateusza Dziembę, Michaela Gospodarka, ponieważ chcemy, żeby oni stanowili o sile i rozwijali się. Taki jest nasz cel. Kuba Drozd (trener przygotowania fizycznego – red.) był trenerem w kadrze B. Kuba Majewski, jako fizjoterapeuta, poleci z kadrą Polski B do Chin. To pokazuje, że praca wykonywana u nas ma sens.

ZOBACZ, JAK KOSZYKARZE TBV STARTU POŻEGNALI SIĘ PO SEZONIE Z KIBICAMI

Koszykarze TBV Startu Lublin pożegnali się z kibicami (ZDJĘCIA)


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski