Wakacje to nie tylko czas urlopów i upragnionych wyjazdów, dla tych którzy pozostają w mieście i codziennie dojeżdżają do pracy komunikacją miejską, to okres dłużnego czekania na autobus. Zgłosili się do nas Czytelnicy, którzy spóźnili się do pracy z powodu odjechania za wcześnie komunikacji miejskiej. Na kolejny autobus musieli sporo poczekać.
Linia nr 4 - 31 lipca, 8:45, przystanek Głowackiego.
- Kiedy sprawdziłam w czasie rzeczywistym, gdzie jest autobus, to okazało się, że był już na KUL-u. Odjechał, chociaż przyszłam na przystanek punktualnie - żali się Marta.
Linia nr 160 - 30 lipca, 11:34, przystanek Brama Krakowska.
- Trolejbus odjechał minutę przed czasem (podjechał 32, odjechał 33 po). Akurat spojrzałam na zegarek i jestem tego pewna - relacjonuje Katarzyna.
Inny Czytelnik zaalarmował nas, że linia nr 29 - 30 lipca, 8:35 (autobus był za wcześnie o 2-3 min), przystanek Śliwińskiego 02.
Linia nr 55 - 26 lipca, 8:46 odjechał 2 min. za wcześnie z przystanku Rondo Kilara 04.
- Taka sytuacja zdarza się notorycznie. Kiedy przychodzę na przystanek, to widzę tylko tył jadącego autobusu - mówi Paweł.
Zapytaliśmy o te odjazdy autobusów Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Z czego wynika ta rozbieżność w czasie?
- Zweryfikowaliśmy wszystkie nadesłane zgłoszenia. Dwa kursy spośród wskazanych wykazały przyspieszenie nieco przekraczające 1 minutę, w przypadku linii nr 160 kurs z godz. 11.34 został wykonany z ponad 2-munutowym opóźnieniem, a kurs linii nr 29 z godz. 8.35 został wykonany z przyspieszeniem 30 sekund - wyjaśnia Monika Fisz, rzeczniczka prasowa ZDiTM.
Jak tłumaczy ZDiTM zgodnie ze standardem wynikającym z zapisów umowy na świadczenie usług przewozu, w zakresie punktualności kursowania, jest odjazd z przystanku nie wcześniej niż 1 minuta i nie później niż 5 minut w odniesieniu do obowiązującego rozkładu jazdy.
- Przyjęta tolerancja czasowa wynika z różnorodnych czynników, np.: różnic w ustawieniach czasu pomiędzy zegarkami, telefonami komórkowymi i tym podobnymi urządzeniami, którymi posługują się użytkownicy komunikacji miejskiej, a komputerami pokładowymi, którymi posługują się kierowcy - zaznacza Fisz.
- Zaskakuje mnie wyjaśnienie ZDiTM, bo minutę przed planowanym przyjazdem już pisałam do koleżanki, że siedzę w autobusie. Nie rozumiem więc, jak mogło dojść do opóźnienia, i to aż 2-minutowego, zwłaszcza że zwykle mój zegarek pokrywa się z zegarkiem ZDiTM-u. Cóż, najwyraźniej odbyłam podróż w czasie - zastanawia się Katarzyna.
Za przyspieszenie kursu większe niż 1 minuta na przewoźnika została nałożona kara.
- Ktoś czekał na przystanku. A kierowca nocnego autobusu pędził przed siebie
- "Taki nowoczesny jest ten Dworzec Lublin, a ławek brak. Może taka jest teraz moda?"
- Przystanek jest czy go nie ma? Kierowca nie wie, a pasażerowie chcę wysiąść
- Na ulice wyjedzie mniej autobusów. "Ciekawe czy ceny biletów też obniżą o połowę"
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?