Autorski przegląd tygodnia (10-16 maja)

Piątek: "Imperium"
Ranking Rzeczpospolitej boleśnie wyleczył nas z akademickich ciągot imperialnych i pokazał wartość naszego szkolnictwa wyższego. Ilość uczelni w żaden cudowny sposób nie chce przełożyć się na ich jakość.SobotaKogo lubi władza Większość działań ekipy rządzącej ma tylko jeden cel: dać zarobić dziennikarzom. Nic więcej z nich nie wynika. Oto kolejny dowód: reforma sądów. Ile było gadania o zmianach, likwidacjach i cięciach. Jak przyszło co do czego, to wszystko zostało po staremu.

Poniedziałek: Z komarem w herbie
Lublin zaoszczędzi i nie będzie odkomarzania. Niby każdy grosz się liczy, ale czy miasto, które utopi miliony w niepotrzebnym stadionie i CSK nie może szarpnąć się na te kilkadziesiąt tysięcy złotych na wytłuczenie krwiopijców, uprzykrzających życie nie tylko mieszkańcom, ale także turystom?

Wtorek: Sezon na wykopki
Z czym (oprócz komarów) będzie kojarzyć się wakacyjny Lublin? Z wykopkami drogowymi. To nie krytyka, bo kiedyś je zrobić trzeba. Tak sobie marzę, że doczekam czasów, kiedy pewnego lata nic nie będzie przerabiane, bo już wszystko będzie doskonałe.

Środa: Kto wybierze wybrańców
Jest pomysł, nie mówię, że zły, aby na pl. Litewskim wmurowywać płyty z nazwiskami sławnych osób związanych z Lublinem. Boję się jednego. Kto ma decydować, komu należy się płyta. Bo jeśli nasi radni, to już widzę te dymy i awantury, że ten to lewacka świnia, tamten homo, ci to mieli ciągoty prawicowe i co gorsza talentu za grosz, a tylko przychylnych recenzentów. Będzie ciekawie, ale nam potrzeba nudy. Dużo!

Czwartek: Obietnica
Perła obiecuje, że wreszcie ruszy z produkcją w Zwierzyńcu. Chciałbym jeszcze przeczytać, że będzie tam warzone piwo inne niż dziesiątki takich samych piw koncernowych, różniących się od siebie jedynie etykietą. To byłoby coś.