Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o cięcia pensji w COZL. Możliwy strajk

Gabriela Bogaczyk
Anna Kurkiewicz/archiwum
Związki zawodowe w Centrum Onkologii nie zgadzają się na obniżkę wynagrodzeń pracowników.

Związki zawodowe z Centrum Onkologii alarmują w liście do mediów, że mimo sprzeciwu załogi pracownikom szpitala są wręczane pierwsze wypowiedzenia warunków umowy.

- Cięcia sięgają nawet 50 proc. dotychczasowej pensji. Ponad 500 osób ma mieć zmniejszone wynagrodzenia. Ludzie kończyli kursy za własne pieniądze, inwestowali w podwyższanie kwalifikacji, a teraz dowiadują się, że mają znacznie mniej zarabiać - informuje Józef Krupa, szef NSZZ „Solidarność” w COZL.

I dodaje, że po obniżce zarobki niektórych osób będą na poziomie minimalnej krajowej. - Sanitariuszka z 30- letnim stażem ma dostać 2 tys. zł - dodaje Krupa.

Zobacz: przykładowe wynagrodzenia zasadnicze pracowników COZL podlegające regulacji

Zarzuty związkowców odpiera dyrektor Centrum Onkologii i tłumaczy, że zgodnie z prawem proces sporu zbiorowego nie ma wpływu na zatrzymanie wypowiedzeń warunków umowy dotyczących płacy.

- Poza tym związki zawodowe cały czas odnoszą się do podstawy wynagrodzenia. Osoby pracujące w COZL nie będą mieć pensji na poziomie najniższej krajowej ze względu na to, że do tego wypłacane są jeszcze dodatki np. za wysługę lat, za pełnienie dyżurów, za pracę w godzinach nocnych, za tytuł naukowy - mówi Jerzy Kuliński, dyrektor szpitala.

Zaznaczmy, że obniżki pensji w szpitalu wynoszą od 20 do 50 proc. dotychczasowych pensji. Oto niektóre propozycje nowych wynagrodzeń.

Rzecznik marszałka: Zadłużenie szpitala spowodowane jest decyzjami poprzedniej dyrekcji

Pensja zasadnicza lekarzy ma wynosić 6,5 tys. zł brutto miesięcznie. Obecnie w Centrum Onkologii doktorzy zarabiają od 9 do 23 tys. zł.

Z kolei farmaceuci mogą liczyć na kwoty od 3,5 do 4,4 tys. zł. Nowe stawki dla fizjoterapeutów wynoszą od 2,8 do 3,1 tys. zł. A pozostały personel medyczny np. sanitariusz, salowy, pomoc laboratoryjna, pomoc apteczna ma zarabiać ok. 2 tys. złotych brutto podstawy. Teraz ich pensje wahają się od 3 do 4,6 tys. złotych.

Dyrektor zaznacza, że to nie musi być ostateczne rozwiązanie. - Specjalnie powołany zespół jednocześnie będzie pracował nad nowym regulaminem wynagrodzeń. W tym zespole są również po dwie osoby z każdego związku zawodowego szpitala - informuje Kuliński.

Pracownicy szpitala wskazują, że z jednej strony wprowadzane są cięcia, z drugiej - zatrudniane są kolejne osoby, a sama kadra dyrektorska szpitala liczy obecnie pięć osób.

- To nie jest prawda. Aktualnie zatrudnionych jest czterech dyrektorów, bo ja pracuję w zastępstwie za pana Zbigniewa Stopę - mówi Kuliński. I dalej wyjaśnia: - Szpital jest organizmem żywym. Pracuje tu blisko 1200 osób. Faktem jest, że co jakiś czas, ktoś odchodzi np. na urlop macierzyński, na emeryturę lub zwolnienie lekarskie, więc musimy ich zastępować i przyjmować kolejne osoby by szpital działał sprawnie.

Związki zawodowe obarczają winą za wzrost niezadowolenia załogi marszałka.

- Formułowanie przez związki zarzutów pod adresem Zarządu Województwa jest nieuzasadnione, bo przypominam, że szpitalem zarządza i zarządzał w przeszłości dyrektor, a sprawa badana jest m.in. przez wymiar sprawiedliwości. Obecne zadłużenie szpitala nie ma związku z działaniami podejmowanymi przez Zarząd Województwa, a spowodowane jest decyzjami poprzedniej dyrekcji. Chodzi np. o zatrudnienie ponad 300 nowych pracowników w 2015 roku - odpiera Beata Górka, rzecznik marszałka.

Przypomnijmy, że szpital zdecydował się na cięcia wynagrodzeń ze względu na pogłębiające się zadłużenie szpitala, które wynosi już teraz blisko 16 mln zł.

- Biorąc pod uwagę sytuację finansową szpitala, musimy wprowadzić ten program naprawczy. Nie ma innej drogi, bo inaczej pod koniec roku zabraknie pieniędzy na wynagrodzenia, w dalszej perspektywie może też zabraknąć na leki. A najwyższym dobrem jest bezpieczeństwo chorych, stąd te wszystkie zmiany - wyjaśnia Jerzy Kuliński, dyrektor Centrum Onkologii.

Związkowcy nie wykluczają strajku, już teraz zaczęli akcje protestacyjne.

- Oflagowaliśmy budynek szpitala, będziemy rozdawać ulotki. Nie wykluczamy, że jeśli najbliższe rozmowy z mediatorem nie przyniosą efektu, zorganizujemy referendum w sprawie ogłoszenia strajku - zapowiada Józef Krupa.

Zobacz też: Dożynki woj. lubelskiego w Radawcu pod Lublinem

Ikea w Lublinie. Tłumy na otwarciu nowego sklepu (ZDJĘCIA, WIDEO)
Dożynki w Radawcu 2017. Wieńce, tańce i korki (ZDJĘCIA, WIDEO)
Polcon 2017 w Lublinie. Z wizytą w fantastycznie odmienionym miasteczku akademickim (ZDJĘCIA, WIDEO)
Nowi funkcjonariusze w lubelskiej policji (ZDJĘCIA)
Kabaretowy turniej golfowy w Wierzchowiskach. Najbardziej frustrujący spacer na świecie

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski