Awantura w Osmolicach. Brat chwycił nóż i zaatakował brata. Usłyszał wyrok

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie zakończył się proces 72-letniego Stanisława P. Mężczyzna odpowiadał za zdarzenia sprzed roku. To wtedy między nim i jego bratem doszło do awantury.

Kilka lat temu Stanisław P. rozstał się z żoną i zamieszkał w Osmolicach. Dom dzielił z niepełnosprawnym bratem. Początkowo relacje między rodzeństwem układały się poprawnie. Jednak po pewnym czasie Stanisławowi P. znudziła się opieka nad członkiem rodziny. Obwiniał brata o to, że wykorzystuje go do prac domowych.

Do awantury doszło 2 grudnia 2019 r. Stanisław P. chwycił za nóż i ruszył w stronę brata. Dwukrotnie pchnął go nożem kuchennym z 11,5-centymetrowym ostrzem.

Pokrzywdzony zasłonił się ręką. Na szczęście w mieszkaniu był ich szwagier, który odciągnął napastnika. O zdarzeniu została zawiadomiona policja. Kiedy mundurowi przyjechali, Stanisław P. był pobudzony. Odgrażał się, że zabije brata.

Podczas pierwszego przesłuchania Stanisław P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Później potwierdził, że zaatakował brata nożem, bo chciał go nastraszyć. Wywiad środowiskowy wykazał, że 72-latek od wielu lat nadużywał alkoholu. Feralnego dnia wypił 0,25 l wódki.

Prokuratura oskarżyła emeryta o usiłowanie zabójstwa. Proces potwierdził, że Stanisław P. zadał bratu dwa ciosy nożem i groził mu śmiercią. Sąd skazał 72-latka na trzy lata i osiem miesięcy pozbawienia wolności. Z więzienia wyjdzie wcześniej, bo rok przesiedział w areszcie.

Wyrok jest nieprawomocny.