Awizowani Ewa Swoboda i Konrad Bukowiecki nie wystartują w młodzieżowych MP w Lublinie

- To ogromna radość dla mnie, że Lublin po raz kolejny może gościć wydarzenie sportowe tak wielkiej rangi. Cieszę się bardzo, że będziemy mogli pokazać mieszkańcom Lublina sport na najwyższym poziomie. Chciałabym podziękować bardzo Polskiemu Związkowi Lekkiej Atletyki, że przyznał naszemu miastu organizację młodzieżowych mistrzostw Polski i dzięki temu będziemy mogli emocjonować się zmaganiami czołowych lekkoatletów, a kibiców czekają prawdziwe emocje sportowe - mówi Beata Stepaniuk - Kuśmierzak, zastępca prezydenta Miasta Lublin.

- W tym tygodniu rozpoczęły się w Lublinie koszykarskie mistrzostwa świata niesłyszących, teraz pora na lekkoatletyczny czempionat. Nie będzie więc przesadą, jeśli powiem, że nasze miasto w weekend stanie się sportową stolicą Polski. Zachęcam wszystkich do przybycia na stadion, gdyż wstęp na zawody jest bezpłatny i kibicowania sportowcom - dodaje.

Miłe słowa organizatorzy usłyszeli od Henryka Olszewskiego, prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

- Chciałbym złożyć ogromne podziękowania na ręce pani prezydent Lublina, że miasto podjęło się organizacji mistrzostw. W ubiegłym roku odbyły się tutaj mistrzostwa Polski seniorów. Ja akurat nie mogłem być w tym czasie w Lublinie z powodu choroby, jednak wszyscy podkreślali znakomitą organizację imprezy i wyjechali bardzo zadowoleni z Lublina. Były to fantastyczne mistrzostwa i liczę, że w tym roku będzie podobnie - podkreśla Henryk Olszewski, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

W Lublinie zabraknie niestety awizowanych wcześniej dwóch gwiazd polskiej "królowej sportu": sprinterki Ewy Swobody i kulomiota Konrada Bukowieckiego, którzy ostatecznie nie wystartują w mistrzostwach.

- Bardzo nad tym ubolewam, bo nigdy nie opuszczałem mistrzostw Polski. Teraz jednak nie mam wyjścia. W tym samym czasie odbywa się bowiem mityng Diamentowej Ligi, gdzie po prostu muszę startować - tłumaczy Konrad Bukowiecki.

W barwach AZS UMCS Lublin wystartują między innym oszczepniczka Magdalena Bajor, płotkarz Michał Sierocki i Michał Kitliński, rywalizujący na średnich dystansach.

- Bardzo cieszę się, że wróciłam do Lublina i mogę startować teraz w barwach AZS UMCS Lublin. Mam trochę problemów zdrowotnych i realnie patrząc, liczę na miejsce w pierwszej piątce - mówi Magdalena Bajor.

- Jestem bardzo zadowolony, że akurat te zawody będą rozgrywane w Lublinie, a ja będę mógł wystartować przed własną publicznością, rodziną i znajomymi. Co prawda jestem po kontuzji, ale liczę na dobry rezultat na lubelskim stadionie - dodaje Michał Sierocki.

- To że mogę wystartować w Lublinie, to jeszcze większa motywacja dla mnie. Liczę na pewno tutaj na bardzo dobre rezultaty, gdyż jak na razie ten sezon układa po mojej myśli. Oprócz mojego koronnego dystansu 800 m, wystartuję również w sztafecie 4x400 m, więc można powiedzieć, że będę zamykał mistrzostwa. To super, że będę mógł zaprezentować moje umiejętności przed znajomymi i rodziną w swoim rodzinnym mieście. To dodatkowo pozytywnie nakręca mnie - kończy Michał Kitliński.