Zespół ze stolicy Niemiec to finalista ostatniej edycji Ligi Europejskiej i jedna z czołowych ekip Bundesligi. W składzie popularnych „Lisów” gra mnóstwo utytułowanych zawodników, m.in. Hans Lindberg, Viran Morros czy Dejan Milosavljev. Na papierze najbliższy rywal Azotów jest zdecydowanym faworytem.
- To najmocniejszy z możliwych przeciwników, więc można powiedzieć, że mieliśmy idealne losowanie - przyznaje Robert Lis, szkoleniowiec puławskiej drużyny. - Na pewno zmierzymy się z jednym z faworytów rozgrywek, ale gramy u siebie i musimy walczyć o jak najlepszy wynik. Zajęliśmy w poprzednim sezonie trzecie miejsce w PGNiG Superlidze właśnie po to, żeby móc rywalizować z takimi drużynami. Nikogo specjalnie nie trzeba mobilizować. Dla moich zawodników występ w takim meczu to czysta przyjemność - dodaje.
Azoty przystąpią do dzisiejszej potyczki w dobrych nastrojach. W miniony weekend puławianie wygrali bowiem w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem. Tym samym, zespół zrehabilitował się za nieudaną inaugurację sezonu, w której uległ na własnym parkiecie Enerdze MKS Kalisz.
- Dyscyplina, którą uprawiamy, charakteryzuje się tym, że czasami przegrywa się spotkania w kuriozalnych okolicznościach. Nadal nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć ilości prostych błędów popełnionych przez moją drużynę przeciwko kaliszanom. Mieliśmy mały kryzys, ale szybko się pozbieraliśmy i w ostatnio zagraliśmy już bardzo dobry mecz. Miejmy nadzieję, że teraz będziemy to kontynuować - mówi trener Lis.
W poprzedniej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej Azoty nie miały tak wysoko zawieszonej poprzeczki. Puławscy piłkarze ręczni pokonali w dwumeczu chorwacki MKR Sesvete. Z kolei drużyna z Berlina miała na tamtym etapie rozgrywek wolny los.
Początek dzisiejszego starcia w Puławach zaplanowano na godzinę 18:45. Rewanż z berlińczykami odbędzie się 28 września w stolicy Niemiec. Zwycięzca dwumeczu zakwalifikuje się do fazy grupowej Ligi Europejskiej, w której zagrają 24 drużyny.
To nie jedyny mecz Azotów w trwającym tygodniu. W sobotę puławianie również we własnej hali zagrają ligową potyczkę z Chrobrym Głogów. Trener Lis zapewnia, że wszyscy w zespole są zdrowi i będą w stanie rywalizować na dwóch frontach.
ZOBACZ TAKŻE:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?