Azoty Puławy pewnie pokonały przed własną publicznością Chrobrego Głogów

– Głogów przeszedł zmianę pokoleniową, gra ładny handball, ale to my jesteśmy brązowymi medalistami mistrzostw Polski , gramy u siebie w domu i to my jesteśmy faworytem. Zrobimy wszystko, żeby wygrać i zagrać dobre spotkanie – mówił przed meczem Dawid Dawydzik, obrotowy Azotów Puławy.

Wynik sobotniego meczu otworzył Andrij Akimienko, trafiając na 1:0 z rzutu karnego. Przez kolejne minuty oba zespoły toczyły wyrównany bój, a po celnym rzucie Wojciecha Styrcza głogowianie wyszli na prowadzenie 4:3. W 19. minucie goście mieli cały czas jedną bramkę zaliczki (12:11), ale wówczas trzy bramki z rzędu zdobyli podopieczni trenera Roberta Lisa, odskakując na dwa gole (14:12). Goście praktycznie przez całą pierwszą połowę trzymali kontakt z faworyzowanymi gospodarzami, jednak seria 4:0 Azotów między 27., a 30 minutą sprawiła, że na przerwę oba zespoły zeszły przy wyniku 20:15 dla puławian.

Po zmianie stron drużyna z Puław szubko zdobyła dwie bramki i miała już siedem trafień przewagi (22:15). Cztery minuty później miejscowi wygrywali już 25:16, po zdobytych trzech golach z rzędu. Losy meczu zostały wówczas praktycznie przesądzone, a niewiadomą pozostawały tylko rozmiary zwycięstwa Azotów. Ostatecznie potyczka zakończyła się 12-bramkową wygraną gospodarzy (40:28), a głogowianie w końcówce zmniejszyli nieco straty. Końcowy wynik ustalił Wojciech Matuszak

Azoty Puławy – Chrobry Głogów 40:28 (20:15)

Azoty: Zembrzycki, Bogdanov, Borucki – Akimienko 9, Rogulski 5, Podsiadło 4, Gumiński 4, Zivkovic 3, Fedeńczak 3, Jarosiewicz 3, Bachko 2, Dawydzik 2, Jurecki 2, Przybylski 2, Kowalczyk 1, Łangowski. Kary: 6 min. Trener: Robert Lis

Chrobry: Stachera, Dereviankin, Klupś – Matuszak 7, Paterek 5, Skiba 4, Krzywicki 4, Orpik 4, Styrcz 2, Zdobylak 1, Kosznik 1, Przysiek, Grabowski, Jamioł. Kary 4 min. Trener: Witalij Nat