Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy przed ważnym meczem w Lubinie z Zagłębiem

Krzysztof Nowacki
Karol Wiśniewski
- Tak, to będzie walka na noże - przyznaje Grzegorz Gowin, rozgrywający Azotów Puławy. Zespół trenera Bogdana Kowalczyka zakończy we wtorek rundę zasadniczą Superligi. W ostatniej kolejce puławianie zagrają w Lubinie z Zagłębiem. Dla obu drużyn to spotkanie ma ogromne znaczenie.

Mecz zostanie rozegrany dopiero we wtorek, ponieważ przed tygodniem puławianie stracili bagaże w drodze powrotnej ze słoweńskiego Kopru i Związek Piłki Ręcznej w Polsce zgodził się na przełożenie spotkania. To sprawia, że szczypiorniści Azotów i Zagłębia znają już wszystkie rozstrzygnięcia sezonu zasadniczego. Mają jednak o co walczyć.

Gospodarzom zwycięstwo pozwoli awansować do play-off i uniknąć walki o utrzymanie. Puławianie jeśli wygrają, awansują w tabeli na szóste miejsce i w pierwszej rundzie PO nie trafią na silną Wisłę Płock. - Mam nadzieję, że wystarczy nam zdrowia i na ten mecz zmobilizujemy się bardziej niż na spotkanie ze Słoweńcami. Jesteśmy poobijani, bo mecz z Cimos kosztował nas sporo zdrowia i nie mieliśmy dużo czasu na odpoczynek, ale liczę, że wykrzeszemy dodatkowe siły i postaramy się wygrać - twierdzi Gowin.

W poniedziałek puławianie mieli jeszcze poranny trening, po którym wyjechali do Lubina. Sytuacja Azotów skomplikowała się po niespodziewanej wygranej Chrobrego Głogów na parkiecie trzeciej drużyny ligi MMTS Kwidzyn. - Jak każdy, byłem tym wynikiem zaskoczony, bo klasowy zespół przegrał we własnej hali. Ale Głogów był ostatnio na fali i gratuluję im sukcesu. Teraz my musimy zrobić swoje i wygrać w Lubinie - podkreśla Gowin.

W pierwszej rundzie Azoty zremisowały u siebie z Zagłębiem 34:34 (14 bramek rzucił Wojciech Zydroń). Przed rokiem w pierwszej rundzie play-off oba zespoły stoczyły zaciętą walkę, a mecze kończyły się dopiero po dogrywkach. - Gramy podobnie, dlatego mecze są tak wyrównane. W tym sezonie straciliśmy u siebie punkt i na wyjeździe nie będzie łatwo. Ale przed rokiem pokazaliśmy, że u nich też potrafimy walczyć. Zapowiada się bardzo dobry mecz, walka od pierwszej do ostatniej minuty. Komu dopisze więcej szczęścia, kto popełni mniej błędów i zagra skuteczniej, ten wygra - uważa Grzegorz Gowin.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski