Azoty i Górnik w tym sezonie miały rywalizować ze sobą o brązowy medal mistrzostw Polski. I po pierwszej rundzie tak było, ale w ostatnich tygodniach puławianie zanotowali kilka porażek. Niektóre były bardzo niespodziewane i będą kosztowne na koniec rozgrywek. W poprzedniej kolejce Azoty przegrały w Głogowie z Chrobrym 26:33.
- Mieliśmy, czy nadal mamy szansę na brązowy medale, ale na pewno przed meczem w Głogowie te szanse były dużo większe, niż teraz. Górnik ma już bardzo dużą przewagę – przyznaje Bartosz Kowalczyk, rozgrywający Azotów.
Zespół Roberta Lisa spogląda w górę ligowej tabeli, ale musi również patrzeć w tył, bo nie może być już pewny nawet czwartego miejsca. Przed meczem z Górnikiem puławianie zajmują szóste miejsce ze stratą punktu do Wybrzeża Gdańsk oraz Chrobrego (rozegrał jedno spotkanie więcej).
- Musimy się podnieść i w piątek być gotowym na ważny mecz z Górnikiem – mówił po porażce w Głogowie (trzeciej z rzędu) Rafał Przybylski.
Co ciekawe, chociaż rywal z Zabrza ma aż 12 punktów przewagi nad Azotami, to w tym sezonie piłkarze ręczni z Puław już dwa razy pokonali Górnika. Dwukrotnie w jego hali! W październiku w lidze 38:32 i w styczniu w 1/8 Pucharu Polski 30:26.
- Chciałbym powiedzieć, że mamy patent na Górnika, ale to się okaże w piątek. Zabrze jest silnym zespołem w obronie. W środkowym pasie grają bardzo mocni fizycznie zawodnicy. Miejmy jednak nadzieje, że uda nam się pokonać ich po raz trzeci – twierdzi Bartosz Kowalczyk.
Piątkowe spotkanie w Puławach rozpocznie się o godzinie 19.15 i będzie transmitowane przez TVP Sport.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?