Podopieczni trenera Marcina Kurowskiego są pewni drugiego miejsca w grupie pomarańczowej, natomiast goście walczą o utrzymanie trzeciej pozycji w grupie granatowej.
Chcąc jak najlepiej przygotować drużynę do najbliższych, decydujących o medalach spotkań, trener Azotów w ostatnim czasie zaaplikował zawodnikom cięższe treningi. Martwi bowiem nierówna forma puławskiego zespołu.
- Musimy usiąść i porozmawiać, bo ostatnie mecze gramy w kratkę - uważa Bartosz Jurecki, doświadczony kołowy Azotów.
W środę Azoty i Wybrzeże rozgrywały mecze ćwierćfinału Pucharu Polski. Zespół z Puław, bez powodzenia, walczył w Płocku z Orlen Wisła, natomiast gdańszczanie polegli w Kwidzynie z MMTS. Obie drużyny przegrały swoje spotkania dwucyfrową różnicą bramek (24:36 Azoty i 23:33 Wybrzeże).
Puławianie praktycznie nie podjęli walki na parkiecie w Płocku. - Wisła ustawiła sobie ten mecz w zasadzie od samego początku. Zagrała bardzo mocno w obronie, z czego wyprowadziła serię kontr i to pozwoliło jej odskoczyć na kilka bramek. My natomiast spuściliśmy głowy - mówi Kurowski. - Były momenty przyzwoitej z naszej strony gry w obronie, bo niestety nie można powiedzieć, że bardzo dobrej. Ale nasz atak wyglądał mizernie - dodaje szkoleniowiec.
Mecz z Wybrzeżem rozpocznie się w sobotę o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
