Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy wygrały w Piotrkowie Tryb. z Piotrkowianinem i w tym roku nadal są niepokonane w lidze

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
materiały prasowe PGNiG Superliga
Piłkarze ręczni Azotów Puławy pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, który przed meczem z ekipą z Puław miał serię pięciu zwycięstw z rzędu, a w ośmiu ostatnich spotkaniach przegrał tylko raz, z mistrzem Polski z Kielc. Na parkiecie w hali Relax niespodzianki jednak nie było, chociaż gospodarze przez 60 minut stawiali ciężki opór. Ostatecznie jednak zespół trenera Roberta Lisa wygrał 26:24, zachowując w tym roku komplet zwycięstw.

Drużyna z Puław była w tym meczu zdecydowanym faworytem, ale piotrkowianie od kilku tygodni udowadniają, że na boisku radzą sobie coraz lepiej. W piątkowy wieczór trafianie rozpoczął Jan Stolarski i po niespełna trzech minutach gospodarze prowadzili 2:1. Goście z Puław odpowiedzieli trafieniami Łukasza Rogulskiego z rzutu karnego oraz Rafała Przybylskiego i Bartosza Kowalczyka. Azoty wyszły na prowadzenie, którego już nawet na moment nie oddały, ale puławianie cały czas musieli się mieć na baczności, bo nie potrafili odskoczyć na większą, bezpieczniejszą przewagę.

W pierwszej połowie najwyższe prowadzenie gości wynosiło trzy bramki. Taką różnicą zakończyła się zresztą ta część meczu (13:10), chociaż chwilę wcześniej Piotrkowianin przegrywał tylko jednym trafieniem (10:11).

Do dwóch bramek kończących pierwsze 30 minut puławianie po przerwie dorzucili kolejne dwie i w 33. minucie wygrywali 15:10. Ta przewaga utrzymała się do 37. minuty (18:13). Przez kolejne blisko 10 minut puławianie nie potrafili pokonać golkipera z Piotrkowa Trybunalskiego. Wzięty przez trenera Roberta Lisa czas początkowo niewiele pomógł i Piotrkowianin zanotował serię czterech trafień z rzędu, niwelując straty do jednej bramki (17:18).

Niewykorzystane z obu stron rzuty karne, a następnie gole Dawida Fedeńczaka i Rafała Przybylskiego uspokoiły sytuację w szeregach Azotów. W 52. minucie Andrij Akimenko podwyższył prowadzenie ponownie do pięciu trafień (21:17). Ostatni zryw gospodarzy nastąpił między 54. a 58. minutą, gdy po trzech bramkach z rzędu zbliżyli się na dwa gole.

To druga wygrana Azotów z Piotrkowianinem w tym sezonie. We własnej hali puławianie wygrali 36:24 i w tabeli PGNiG Superligi mają obecnie dziewięć punktów przewagi nad tym rywalem.

Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Azoty Puławy 24:23 (10:13)

Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski – Mastalerz 4, Swat 4, Jędraszczyk 3, Pacześny 3, Stolarski 3, Doniecki 2, Babicz 2, Mosiołek 2, Szopa 1, Pożarek, Surosz, Wawrzyniak. Kary: 6 min. Trener: Bartosz Jurecki

Azoty: Bogdanov, Borucki – Przybylski 5, Jurecki 5, Akimenko 3, Dawydzik 3, Kowalczyk 3, Rogulski 3, Zivkovic 2, Bachko 1, Fedeńczak 1, Podsiadło 1, Jarosiewicz. Kary: 10 min. Trener: Robert Lis

Sędziowali: Łukasz Kubis i Filip Fahner (Głogów); Widzów: 300

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski