Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS UMCS Optima Lublin przegrał z Aroteamem AZS AJD Częstochowa

PUKUS
Tenisistki stołowego beniaminka ekstraklasy AZS UMCS Optima Lublin były faworytkami starcia z Aroteamem AZS AJD Częstochowa. Zespół spod Jasnej Góry w tym sezonie przegrał wszystkie trzy mecze, a lublinianki dwukrotnie cieszyły się ze zwycięstw. Niestety, we wtorek, cieszyły się zawodniczki przyjezdnych, które po dwugodzinnym boju pokonały AZS UMCS Optima 3:2

Marcin Pawlak, kierownik lubelskiego zespołu, mówił przed meczem, że mimo porażek akademiczki z Częstochowy są groźnym zespołem i nie można ich lekceważyć. I faktycznie jego słowa się potwierdziły.

W pierwszym pojedynku liderka lubelskiego zespołu Antonina Szymańska tylko przed dwie partie toczyła wyrównany bój z Andreą Todorović. Trzeciego seta wygrała już bez problemów 11:3 i cały mecz 3:0. W drugim pojedynku sensacyjnej porażki doznała reprezentująca lubelskie barwy Ukrainka Natalia Aleksyenko. Przegrała ona dwa pierwsze sety z Katarzyną Ślifirczyk 6:11, 7:11, ale gdy wygrała trzecią partię do 7, wydawało się, że odwróci losy potyczki. Niestety, czwarty, wyrównany set padł także łupem Polki. W kolejnej potyczce Sylwia Pawlak gładko uległa Białorusince Katsiarynie Baravok. Lublinianka jedynie w pierwszej odsłonie spotkania toczyła wyrównaną walkę, a dwa kolejne sety przegrała wysoko. Nadzieję na korzystny wynik przywróciła Szymańska, która bez problemów uporała się ze Ślifirczyk. Dodajmy, że lublinianka boryka się z urazem barku i we wtorkowym meczu zagrała na własne życzenie. O wszystkim miał więc zadecydować mecz Chinki Wenwen Liu z Serbką Todorović. Lepsza okazała się ta druga, zapewniając swojej drużynie pierwsze dwa punkty w bieżących rozgrywkach.

– Cóż, to był zacięty mecz. Podkreślałem, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Jedynym pewnym kandydatem do złota jest KTS SPAR Zamek Tarnobrzeg, a pozostałe ekipy są wyrównane – mówi Pawlak. – Niestety nie trafiliśmy z ustawieniem, ale takie rzeczy się zdarzają. To są szachy. Niespodziewanej porażki doznała Natalia, a i Sylwia zagrała słabiej. Obydwie stać na więcej.

– Liczyłyśmy na wygraną. Zwłaszcza po mojej wygranej w niepewnym meczu z Todorović – mówi Szymańska, na oficjalnej stronie internetowej klubu. – Jest nam przykro, że nie udało się tego wygrać, ale tutaj trzeba też zaznaczyć, że nasze przeciwniczki mają bardzo wyrównany skład. Nie można o nich powiedzieć, że maja jakieś najsłabsze ogniwo. Rywalki wykorzystały wszystkie swoje szanse. Były do końca skoncentrowane i zagrały bardzo dobry mecz. W momencie kiedy tylko dawałyśmy im możliwość zdobycia punktu, one to wykorzystywały. – - Przed meczem mówiłem, że mamy około 40 do 60% szans na wygraną. Jak zobaczyłem ich skład to byłem troszeczkę zaskoczony, że wystawiają swój numer cztery do gry, zostawiając Chinkę na rezerwie. Pomogła nam równa gra całego zespołu – dodał Miłosz Przybylik, trener Aroteam AZS AJD Częstochowa.

AZS UMCS Optima zajmuje szóste miejsce w tabeli. 7 listopada, lublinianki zmierzą się na wyjeździe z dziewiątą Bronowianką. Co ciekawe, krakowianki są na razie bez zdobyczy punktowej. Oby to nie był zły Omen.

Od środy Aleksyenko i Pawlak, oraz Karolina Lalak (Arka Ryki) rywalizują w bardzo mocnym obsadzonym Pro Tourze w Warszawie. Będzie im bardzo ciężko awansować do fazy głównej tych zawodów.

AZS UMCS Optima Lublin – AROTEAM AZS AJD Częstochowa
Antonina Szymańska - Andrea Todorović 3:0 (11:8, 11:9, 11:3)
Nataliya Aleksyeynko - Katarzyna Ślifirczyk 1:3 (6:11, 7:11, 11:7, 9:11)
Sylwia Pawlak - Katsiaryna Baravok 0:3 (9:11, 5:11, 2:11)
Antonina Szymańska - Katarzyna Ślifirczyk 3:0 (11:5, 11:1, 11:7)
Wenwen Liu - Andra Todorović 1:3 (10:12, 13:11, 8:11, 2:11)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski